MSW: część separatystów opuściła Słowiańsk
Znaczna część separatystów opuściła Słowiańsk w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy – podał w sobotę szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow. Przedstawiciel donieckich separatystów potwierdził te doniesienia.
– Nad ranem wywiad poinformował, że (przywódca separatystów Igor) Girkin i znaczna część separatystów zbiegli ze Słowiańska, siejąc zamęt wśród nielicznych, którzy pozostali. Zmierzają do Gorłówki – poinformował Awakow.
Biuro prasowe prezydenta Petra Poroszenki podało, że szef państwa polecił wciągnąć na maszt flagę ukraińską nad Słowiańskiem.
Jeden z przywódców samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Paweł Gubariow potwierdził, że minister obrony proklamowanej przez separatystów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Igor Striełkow podjął decyzję o opuszczeniu Słowiańska. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy uważa Striełkowa, obywatela Rosji, którego prawdziwe nazwisko ma brzmieć Girkin, za funkcjonariusza rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.
– Zrobiono to nocą. Straty wśród sił samoobrony są minimalne. Siły samoobrony w zorganizowany i zwarty sposób wyszły w stronę Kramatorska. Dalsza dyslokacja nastąpi zapewne do Gorłówki i Doniecka – oświadczył Gubariow.
Jak informuje agencja Interfax-Ukraina, powołując się na naocznych świadków, w nocy ze Słowiańska do Kramatorska przybyła kolumna sprzętu wojskowego, w skład której wchodzą czołgi, pojazdy opancerzone i samochody Ural. Według innych świadków jedna z kolumn ze Słowiańska zmierza w kierunku Doniecka.
Striełkow ocenił w piątek, że Słowiańsk zostanie „zniszczony” najdalej w ciągu dwóch tygodni, o ile Rosja nie podejmie interwencji militarnej lub na rzecz zawieszenia broni. Jeśli Rosja nie doprowadzi do rozejmu z siłami ukraińskimi „lub nie interweniuje zbrojnie w naszej sprawie, w sprawie Rosjan tu żyjących, będziemy zniszczeni” – powiedział w wywiadzie zamieszczonym na rosyjskim portalu informacyjnym LifeNews.
Słowiańsk, przed początkiem separatystycznej rebelii liczący około 110 tys. mieszkańców, był teatrem niemal codziennych, krwawych walk. Większa część miasta pozbawiona jest elektryczności, a linie energetyczne i stacje wodociągowe są uszkodzone.
Poprzedni rozejm, jednostronnie ogłoszony przez Kijów, nie został przedłużony w poniedziałek, ponieważ plan pokojowy zaproponowany przez Poroszenkę nie został zaakceptowany przez rebeliantów i nadal dochodziło do incydentów zbrojnych.
PAP/RIRM