MRPiT chce zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych
Wzmocnienie roli członków spółdzielni i usprawnienie ich funkcjonowania to spodziewane efekty noweli o spółdzielniach mieszkaniowych. Projekt ustawy trafił do konsultacji społecznych, a jego autorem jest Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii.
Zmiany przewidują, że decyzja o wyborze zarządu spółdzielni będzie po stronie walnego zgromadzenia. Wprowadzona ma zostać też kadencyjność zarządu do 5 lat.
Nowe rozwiązania mają stworzyć dogodne warunki do budowy mieszkań spółdzielczych lokatorskich.
Gabriela Masłowska, poseł Prawa i Sprawiedliwości i ekonomista, uważa, że zmiany będą korzystne, jednak wciąż pozostaje wiele nieuregulowanych kwestii spółdzielców.
– Kontrola działania zarządów przez członków spółdzielni, która funkcjonowała do tej pory – nie jest wystarczająca. Panuje duża samowola zarządu, członkowie mają utrudniony wpływ na jakość pracy zarządu, na gospodarowanie ich majątkiem. W spółdzielniach mieszkaniowych w większości istnieją układy, które się odtwarzają. Dodatkowym problemem jest wprowadzenie pełnomocnictw, które są podpisywane przez różnych pracowników, także innych spółdzielni. Tego problemu ten projekt nie rozwiązuje, a powinien. Miejmy nadzieję, że nastąpi to w kolejnym kroku – zaznacza Gabriela Masłowska.
Część regulacji, jakie przygotował resort rozwoju, krytykuje środowisko prawników. Prawnikom nie podoba się zapis, który przewiduje, że brak informacji o umowach, jakie spółdzielnia zawiera z osobami trzecimi będzie karany grzywną. Według ekspertów nikt nie będzie chciał zawierać umów ze spółdzielniami.
RIRM