MON przedstawi Strategiczny Przegląd Obronny

Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawi dziś Koncepcję Obronną Polski. Powstała ona na bazie Strategicznego Przeglądu Obronnego.

To trzeci strategiczny Przegląd Obronny w Polsce. Obejmuje on 5 obszarów: zagrożenia, system dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi, obronnością i bezpieczeństwem państwa, zdolności sił zbrojnych i pozamilitarne przygotowania obronne obejmujące kwestie związane z przemysłem zbrojeniowym. Piąty obszar to planowanie obronne i zarządzanie zasobami obronnymi, które obejmuje nie tylko zakupy nowego sprzętu, ale także budowanie systemu szkolenia, administrowania i usprawniania tych procesów.

To najbardziej rozbudowany przegląd, jaki był do tej pory przeprowadzony.

– Wykorzystujemy nie tylko wiedzę ekspercką, ale dość rozbudowaną metodologię i narzędzia – wyjaśniał prof. Hubert Królikowski, doradca pełnomocnika MON do spraw SPO.

Wnioski, jakie płyną ze Strategicznego Przeglądu Obrony, zostały oparte nie tylko na wiedzy wewnętrznych ekspertów Ministerstwa Obrony Narodowej.

– Korzystaliśmy z pomocy innych ośrodków, innych ministerstw, ale też instytutów, np. PISM (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych – red.), Instytutu Zachodniego, ekspertów zewnętrznych niezwiązanych z administracją rządową oraz ośrodków opiniotwórczych, badawczych czy zagranicznych. Na szeroką skalę były wykorzystywane gry wojenne. Były przeprowadzone ćwiczenia dowódczo-sztabowe „Zima siedemnaście” – dodał prof. Hubert Królikowski.

Zastosowano narzędzia informatyczne do modelowania i symulowania pola walki, a także do przeprowadzenia symulacji budżetowych.

– My powinniśmy zbudować siły zbrojne na miarę naszych potrzeb, ale również na miarę możliwości państwa polskiego. Ale takie siły zbrojne, które będą potencjalnym straszakiem tzn. będą odstraszać potencjalnego agresora i w wypadku agresji potencjalny agresor poniesie potężne straty, jak również wojna będzie długotrwała, co daje możliwość udziału naszych sojuszników w tej wojnie – mówił gen. Bogusław Samol, konsultant pełnomocnika MON ds. Strategicznego Przeglądu Obronnego.

Przez lata popełniano wiele błędów. Często stawiano na jakość, a nie ilość. Modernizacja to nie tylko zakupy nowoczesnego sprzętu, ale też zmiany w strukturach, szkolenia żołnierzy i rozlokowanie jednostek wojskowych.

– To powodowało, że np. w polskich siłach zbrojnych pojawiały się niewielkie ilości bardzo nowoczesnego sprzętu, ale niewielkie, które nie gwarantowały wykonania zadań. Poprzez te możliwości wykorzystanie tego typu sprzętu były ograniczone, ale to również powodowało, że modernizacja sił zbrojnych była postrzegana głównie poprzez pryzmat modernizacji technicznej. Nie można na to patrzeć w ten sposób, bo to jest również kwestia struktur organizacyjnych, zarządzania, struktur dowodzenia, doboru ludzi, ich edukacji i szkolenia – wskazywał prof. Hubert Królikowski.

Przykład konfliktu na wschodzie Ukrainy wyraźnie pokazuje, że potrzeba tradycyjnych sił rażenia takich, jak m.in. artyleria, lotnictwo czy środki przeciwlotnicze.

– Liczymy się z tym, że kiedy zostanie ogłoszony Strategiczny Przegląd Obronny i będą pokazane kierunki rozwoju sił zbrojnych – a więc wyposażenia czy zwiększania ilości pewnych rodzaju broni – na pewno kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej spotka się z krytyką pewnych środowisk. Trzeba się z tym liczyć, ale uważam, że trzeba także wyjaśniać społeczeństwu polskiemu, że wojnę obronną prowadzi się nie przy pomocy prostych narzędzi czy skomplikowanych technologii. Przede wszystkim przy pomocy ogólnodostępnych broni (także ciężkich), które zapewnią powodzenie na polu walki i będą odstraszać potencjalnego agresora – podkreślał gen. Bogusław Samol.

Podobne przeglądy są prowadzone w USA i Wielkiej Brytanii. Resort obrony chce, aby przeglądy miały charakter cykliczny.

TV Trwam News/RIRM