Minister zdrowia nalega na przyjęciu ustawy ws. tabletki „dzień po”

Minister zdrowia, Izabela Leszczyna, zapowiedziała, że jeśli prezydent nie podpisze ustawy ws. tabletki „dzień po”, to zastosuje „plan B”, tak aby przepisy weszły w życie.

Prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że nie podpisze regulacji w sprawie tabletki „dzień po”, ponieważ wprowadza ona niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady.

Minister zdrowia na konferencji wskazała, że daje prezydentowi czas do końca kwietnia. Zapowiedziała, iż jeśli Andrzej Duda nie podpisze ustawy, to ona podejmie takie kroki, aby przepisy obowiązywały od 1 maja tego roku.

Ewa Kowalewska, dyrektor Human Life International Polska, zwróciła uwagę, że Izabeli Leszczynie w ogóle nie zależy na zdrowiu młodych kobiet.

– To jest wstyd, żeby minister zdrowia, która jeszcze na dodatek nie jest lekarzem, deklarowała, iż środek, który jest szkodliwy zwłaszcza dla młodych dziewczyn, był wprowadzony niezgodnie z ustawą, bo ona by nie była przyjęta. Proszę zwrócić uwagę, że jej nie zależy na tym, żeby te dziewczyny były zdrowe, aby nie miały raka, ażeby nie miały uszkodzonej wątroby, żeby miały w przyszłości dzieci. To jest tylko ideologia – powiedziała Ewa Kowalska.

Wdrożenie przepisów pozwoliłoby młodym po 15. roku życia na dostęp do tabletki „dzień po” bez recepty i bez wizyty u lekarza.

Lekarze alarmują, że wbrew temu, co próbuje tłumaczyć m.in. minister zdrowia, preparat niesie za sobą szkodliwe konsekwencje dla młodych organizmów, a także działa przeciw życiu.

RIRM