Min. Z. Ziobro dla „Naszego Dziennika”: Przez cztery lata rządów wprowadziliśmy wiele ważnych zmian
Przez cztery lata rządów wprowadziliśmy wiele ważnych dla Polaków zmian – mówi szef resortu sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”. Wymienia m.in.: zaostrzenie walki z mafią lekową i procederem lichy, a także poprawę ściągalności alimentów.
Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” został zapytany o problem mafii lekowej w Polsce. Wyjaśnił, że do niedawna śledztwa w takich sprawach były prowadzone w oparciu o stare „ułomne” prawo, co było trudne. Dodał, że za rządów PO-PSL wprowadzono korzystną dla mafii lekowych zmianę w Prawie farmaceutycznym i w efekcie nastąpiło gwałtowne załamanie dostępności około 200, ratujących zdrowie i życie, leków w aptekach – były sprzedawane za granicę.
Obecnie z inicjatywy prokuratury, z udziałem resortu zdrowia, prawo to zostało zmienione.
„Wprowadziliśmy wiele rozwiązań uderzających w mafię lekową” – ocenia szef resortu sprawiedliwości.
Jako przykład podaje: karę 10 lat więzienia za nielegalny handel lekami i do 3 lat więzienia za utrudnianie kontroli inspekcji farmaceutycznej. Przepisy weszły w życie w czerwcu tego roku.
„Prokuratorzy prowadzą już zaawansowane śledztwa związane z odwróconym łańcuchem dystrybucji leków” – zapewnił minister sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro podkreślił też, że jego resort zajął się lichwą. Ocenił, że za poprzedniej władzy skala problemu była gigantyczna. W każdym mieście działały grupy przestępcze udzielające niekorzystnych pożyczek osobom starszym lub będącym w przymusowej sytuacji. Odsetki od takich umów rosły dramatycznie i nie sposób było spłacić pożyczki. Podaje przykład Gdańska, gdzie w takim procederze uczestniczyło siedmiu notariuszy, którzy połamali okradać setki osób.
„Prokuratura dokonała tam wielu zatrzymań i ma wielkie sukcesy w ograniczaniu ludzkiej krzywdy” – chwali swoich podwładnych.
Zbigniew Ziobro wypowiedział się także w sprawie ściągalności alimentów w Polsce.
„Skończyliśmy z łagodnym traktowaniem osób unikających ich płacenia. Wprowadziliśmy jasne zasady. Każdego, kto zalega z alimentami na kwotę równa lub przewyższającą trzymiesięczne zobowiązania, może spotkać kara od grzywny do roku więzienia” – zapewnia minister sprawiedliwości.
W jego ocenie dzięki temu ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła w 2019 r. aż o 200 proc. – poinformował. Doszło też do wzrostu – o 330 proc. prawomocnych skażań za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego – dodał.
PAP