Manifestacja w obronie kopalni w Brzeszczach
Dziś w Brzeszczach odbędzie się manifestacja w obronie tamtejszej kopalni. Zakładowi grozi likwidacja w związku z planowaną budową drogi ekspresowej S1 na polach wydobywczych KWK Brzeszcze. W proteście obok górników z Brzeszcz i mieszkańców miasta uczestniczyć będą również górnicy z pozostałych kopalń Kompanii Węglowej i innych spółek węglowych.
Według szacunków organizatorów, w akcji weźmie udział kilka tysięcy osób. Uczestnicy manifestacji zbiorą się o godzinie 11.30 pod halą sportową w Brzeszczach przy ul. Ofiar Oświęcimia. Stamtąd ok. godziny 12.00 wyruszą ulicami Kościuszki i Kościelną pod urząd gminy.
– Przejdziemy tradycyjną trasą, którą górnicy z Brzeszcz co roku w Barbórkę idą do kościoła podziękować świętej Barbarze za bezpieczną pracę i za kopalnie, która daje nam pracę – mówi Stanisław Kłysz, szef Solidarności w kopalni Brzeszcze i wiceprzewodniczący górniczej „S”.Finałowym punktem protestu będzie pikieta pod magistratem, podczas której protestujący wręczą władzom miasta petycję z żądaniem dymisji burmistrz Brzeszcz Teresy Jankowskiej i Rady Miasta.
– Zarówno radni, jak i pani burmistrz robili wszystko, żeby droga powstała na terenach wydobywczych naszej kopalni, nie słuchając przy tym głosu mieszkańców i pracowników największego zakładu pracy w mieście. Jeżeli władza działa wbrew interesom obywateli, obywatele mają prawo żądać jej odwołania – zaznacza Stanisław Kłysz.Zarząd Kompanii Węglowej zapowiedział głęboką restrukturyzację zakładu pod koniec maja. W piśmie do dyrekcji kopalni z 21 maja kierownictwo KW jako główną przyczynę restrukturyzacji wskazało właśnie drogę S1. Z nieoficjalnych informacji wynika, że planowana restrukturyzacja ma polegać m.in. przeniesieniu nawet dwóch trzecich pracowników do sąsiednich kopalń i zamknięciu oddziałów przygotowawczych.
– Bez pracowników przygotowujących nowe fronty robót zostaje nam maksymalnie 1,5 roku fedrowania, potem zakład czeka częściowa lub całkowita likwidacja – mówi Stanisław Kłysz.1 czerwca na stronie internetowej gminy Brzeszcze opublikowane zostało oświadczenie burmistrz Teresy Jankowskiej, w którym m.in. oskarża związkowców o rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji i podkreśla, iż władze Brzeszcz nie mają wpływu na decyzje zarządu Kompanii Węglowej.
– Teraz, kiedy sprawa nabrała rozgłosu, pani burmistrz udaje troskę o los kopalni. Gdyby nie szkodliwa działalność władz miasta w sprawie drogi S1, dzisiaj prawdopodobnie przyszłość tego zakładu i kilku tysięcy miejsc pracy nie byłaby zagrożona. W naszej ocenie to nic innego jak próba pozbycia się odpowiedzialności – podkreśla szef Solidarności w kopalni Brzeszcze i wiceprzewodniczący górniczej „S”.Organizatorem manifestacji jest działający od ubiegłego roku komitet społeczny przeciwko budowie drogi S1, który zbiera również podpisy pod listem protestacyjnym w tej sprawie. Do tej pory udało się ich zgromadzić już 7 tys.
– Liczymy, że w akcji protestacyjnej 6 czerwca weźmie udział jak największa liczba mieszkańców, bo tu się ważą losy nie tylko kopalni, ale całego miasta. Każde miejsce pracy w KWK Brzeszcze generuje kilka etatów w handlu, usługach, transporcie i zakładach świadczących na rzecz kopalni różnego rodzaju usługi – mówi przewodniczący.Jednym z takich zakładów jest Zakład Ciepłowniczy Brzeszcze należący do Nadwiślańskiej Spółki Energetycznej. Ok. 60 proc. wytwarzanego tam ciepła trafia właśnie do kopalni.
– Częściowa lub całkowita likwidacja KWK Brzeszcze oznacza również utratę miejsc pracy u nas. Na pewno nie zabraknie naszych pracowników na tej manifestacji. Z jednej strony będzie to wsparcie dla kolegów górników, a z drugiej również walka o nasze interesy, bo przecież jedziemy z kopalnią na jednym wózku – mówi Dariusz Gierek, wiceprzewodniczący Solidarności w NSE i szef Regionalnej Sekcji Ciepłownictwa NSZZ Solidarność.4 czerwca obradujący w Warszawie Zespół Trójstronny ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników przyjął przyjął negatywne stanowisko w sprawie przebiegu trasy przez tereny wydobywcze kopalń Brzeszcze i Silesia.
RIRM/ Solidarność Region Śląsko-Dąbrowski