M. Wójcik: Organizacja wymiaru sprawiedliwości jest wyłączną właściwością państw członkowskich UE

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przypomniał, że organizacja wymiaru sprawiedliwości jest wyłączną właściwością państw członkowskich Unii Europejskiej. Wiceszef resortu mówił o tym na konferencji prasowej w Katowicach w odniesieniu do trwającej w naszym kraju wizyty unijnej komisarz ds. wartości.

Vera Jourova spotyka się dziś z marszałkiem Senatu, przedstawicielami resortów sprawiedliwości i dyplomacji, I prezes Sądu Najwyższego oraz Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Jej wizyta związana jest m.in. z nowelą dyscyplinującą sędziów.

Wiceminister Michał Wójcik mówił w Katowicach, że to dobra okazja, by przedstawić jej nasze racje i pokazać, na czym faktycznie polega ta nowela.

– To jest znakomita okazja, żeby przedstawić nasze racje i argumenty, żeby rzeczywiście pokazać, na czym polega ta ustawa, że nie jest to żadna ustawa „kagańcowa”, ale to tak naprawdę skonkretyzowanie tych wszystkich spraw, które już dzisiaj w prawie są. Nie może być tak, że sędzia podważa status innego sędziego. My jesteśmy otwarci na dialog, byliśmy, jesteśmy i będziemy otwarci na dialog. Chcemy przedstawiać nasze racje, a pierwsza podstawowa jest taka, że organizacja wymiaru sprawiedliwości, określenie zasad jego funkcjonowania jest wyłączną właściwość państwa członkowskiego Unii Europejskiej. To jest punkt wyjścia – wskazał Michał Wójcik.

Wiceminister mówił też, że wokół realizowanej reformy sądownictwa jest wiele przekłamań i manipulacji. Polityk powiedział, że nowela nazywana przez opozycję ,,kagańcową” tak naprawdę oznacza zdjęcie kagańca ze społeczeństwa.

#TVPinfo | @mwojcik_: Dziś w całej Polsce @SolidarnaPL organizuje konferencje dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Jest wiele przekłamań i niezrozumienia w tych kwestiach. Społeczeństwu należy się wyjaśnienie nt. tzw. "ustawy kagańcowej", która na takie miano nie zasługuje. pic.twitter.com/zJF53mQyk3

— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) January 28, 2020

Michał Wójcik podawał ponadto przykłady sędziów, którzy złamali prawo i nie zostali ukarani oraz tych, którzy wrócą do zawodu po tym, jak Sąd Najwyższy przyjął uchwałę o tym, że wszystkie orzeczenia Izby Dyscyplinarnej są nieważne.

Polityk zaznaczył też, że tylko w ubiegłym roku Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego przeprowadziła 260 postępowań dyscyplinarnych, z czego 90 dotyczyło sędziów.

 

RIRM/TV Trwam News