M. Morawiecki wezwał do powołania międzynarodowej komisji ds. rosyjskich zbrodni wojennych
Premier Mateusz Morawiecki wezwał do powołania międzynarodowej komisji ds. rosyjskich zbrodni wojennych popełnianych na Ukrainie. Miałaby się ona składać m.in. z lekarzy i prawników z różnych krajów.
Szef rządu zwrócił uwagę, że ludobójstwo dokonywane przez Rosjan na Ukrainie to metody sowieckie, komunistyczna szkoła wiązania rąk z tyłu i strzelania w tył głowy. Dodał, że przyzwolenie na takie działanie wojska idzie z samej góry.
Premier przywołał tekst z oficjalnej, rządowej agencji RIA Nowosti, gdzie autor, pisząc o Ukrainie, posłużył się językiem niesłyszanym od czasów hitlerowskich Niemiec.
W tym kontekście Mateusz Morawiecki podkreślił, że także liderzy Unii Europejskiej dostrzegają, iż dotychczasowa polityka wobec Kremla była tchórzostwem i należy od niej odejść.
– Nasze zadanie to doprowadzić z powrotem do pokoju, ale nasze zadanie to również doprowadzić do przywrócenia sprawiedliwości. Dlatego Polska wzywa do utworzenia międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni rosyjskich na Ukrainie. Taka komisja musi się składać z wielu ekspertów z różnych krajów: lekarzy, patomorfologów, specjalistów, prawników, wszystkich tych, którzy bez cienia wątpliwości określą to, co się dzieje na Ukrainie takimi słowami, jakimi powinno to być określone – mówił premier.
Szef rządu wskazał, że Rosja łamie wszystkie konwencje genewskie – wobec jeńców, cywilów, kobiet i dzieci. To, co robi Rosja, jest czymś niewyobrażalnym – oświadczył.
W ostatnich dniach media obiegły zdjęcia niebywałego okrucieństwa, jakiego dopuścili się rosyjscy żołnierze m.in. na mieszkańcach Buczy pod Kijowem. W kolejnych miejscach na Ukrainie odkrywane są masowe groby ludności cywilnej.
RIRM