Liderzy ośmiu komitetów wyborczych zmierzyli się w debacie
W siedzibie TVP zakończyła się ostatnia debata przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi. Przedstawiciele ośmiu komitetów wyborczych odpowiadali na pytania dotyczące spraw społeczno-gospodarczych, polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, a także wizji ustroju Polski.
W trakcie 100-minutowej dyskusji przedstawiciele ośmiu komitetów wyborczych stanęli przed szansą na pozyskanie głosów wciąż niezdecydowanych wyborców. W studiu Telewizji Polskiej pojawili się dziś Beata Szydło (PiS), Ewa Kopacz (PO), Barbara Nowacka (Zjednoczona Lewica), Ryszard Petru (Nowoczesna), Paweł Kukiz (Kukiz’15), Janusz Korwin-Mikke (KORWiN), Janusz Piechociński (PSL) i Adrian Zandberg (Partia Razem).
W pierwszej części dyskusji politycy odpowiadali na pytania dotyczące spraw społeczno-gospodarczych: wiek emerytalny, propozycje podatkowe oraz sposób na zatrzymanie procesu zadłużania państwa.
Przyjmowanie uchodźców do Polski, walka z postępującą islamizacją i agresją rosyjską, a także polityka państwa wobec Wschodu – to tematy podjęte przez przedstawicieli ośmiu komitetów wyborczych w części poświęconej kwestiom bezpieczeństwa i polityki zagranicznej.
W trzeciej odsłonie, poświęconej wizji ustroju państwa, dziennikarze pytali o relacje państwo – Kościół, służbę zdrowia oraz ewentualną współpracę międzypartyjną w przyszłym Parlamencie. Na koniec każdy z kandydatów na premiera otrzymał 45 sekund na przekonanie do siebie wyborców.
– Musicie Państwo wiedzieć, że ci ludzie czyhają, żeby rządzić się Waszymi pieniędzmi. To Wy macie decydować, jak będą wydawane Wasze pieniądze, a nie politycy. Musimy radykalnie zmniejszyć podatki i zabrać im te pieniądze – mówił Janusz Korwin-Mikke (KORWiN).
– Głosując na Platformę Obywatelską, możecie być pewni, że już po wyborach 1/3 ich posłów przejdzie do Prawa i Sprawiedliwości. Głos oddany na nich może być głosem straconym. Dlatego mówimy, jeśli chcecie wolności, praw obywatelskich, sprawiedliwości społecznej, godności ludzkiej i dobrej gospodarki, wybierzcie Zjednoczoną Lewicę – przekonywała Barbara Nowacka (Zjednoczona Lewica).
– Sami Państwo widzą farsę – w części poświęconej sprawom ustroju robi się wszystko, żeby nie mówić o konieczności gruntownej reformy sądownictwa i prokuratury, zmiany ordynacji wyborczej, uporządkowania relacji władza wykonawcza – ustawodawcza. Dzień wyborów to nasza ostatnia szansa, żeby tym partyjnym klanom wyrwać z łap Polskę – mówił Paweł Kukiz.
– Jeżeli chcemy mieć w Polsce demokrację na serio, to głosujmy na te ruchy, te partie, z którymi się zgadzamy. To jest nasz apel, apel, który Partia Razem ma do wyborców. Nie marnujcie głosu na mniejsze zło – apelował do wyborców Adrian Zandberg (Partia Razem).
Przygotowane przez Prawo i Sprawiedliwość ustawy przypomniała wiceprezes PiS-u Beata Szydło. Jak podkreślała, dobra zmiana jest możliwa przy współpracy silnego rządu z prezydentem.
– Ta dobra zmiana to 500 złotych na każde dziecko na miesiąc, 15-procentowy podatek CIT dla małych przedsiębiorców, 12 złotych jako minimalna stawka godzinowa, wyższa kwota wolna od podatku, więcej pieniędzy w kieszeniach Polaków, silniejsza polska gospodarka, szybciej się rozwijająca czy wreszcie większe wpływy do budżetu – wyliczała poseł Beata Szydło (PiS).
Do planu PO na wzrost zarobków do wysokości, jakie mają miejsce na Zachodzie przekonywała premier Ewa Kopacz. „Mamy doświadczenie i wiedzę, aby osiągnąć cel” – dodała.
– Jest to możliwe pod warunkiem, że nie pozwolimy zburzyć tego, co już w tej chwili mamy. Biję dzisiaj na alarm, bo jeszcze nie jest za późno, mamy jeszcze państwo demokratyczne, a nie republikę wyznaniową. Już niedługo przedsiębiorcy mogą być lustrowani, a w budżecie państwa zabraknie pieniędzy na emerytury czy wypłaty dla zatrudnionych w budżetówce – mówiła Ewa Kopacz, atakując przy tym największą obecnie partię opozycyjną.
Jako ostatni głos zabrali Ryszard Petru (Nowoczesna) i Janusz Piechociński (PSL).
– Zreformujemy polską edukację tak, żeby zmienić system, w którym młodzi ludzie kończą studia i nie mogą po nich znaleźć pracy. Zreformujemy polską ochronę zdrowia, żeby nie było w niej marnotrawstwa i żeby pacjent był pacjentem, a nie petentem. Zmniejszymy podatki, uprościmy je po to, aby urzędnik nie miał wpływu na to, jakie podatki w Polsce płacimy – obiecywał lider Nowoczesnej.
– PSL jest skuteczną i nowoczesną partią wartości. PSL rozwiązuje problemy, a nie je tworzy. Ludzie PSL-u pracują nie tylko w kampaniach wyborczych, ale przede wszystkim będą do państwa dyspozycji po tych wyborach. Będziemy siłą rozsądku. (…) Proponujemy współpracę i współdziałanie. Proponujemy otwieranie nowych rynków – przekonywał Janusz Piechociński.
Dzisiejszą debatę zorganizowano przy współudziale Telewizji Polskiej, Polsatu News oraz stacji TVN 24. Wczoraj w bezpośredniej dyskusji naprzeciwko siebie stanęły premier Ewa Kopacz i poseł Beata Szydło.
RIRM