fot. PAP/Tytus Żmijewski

Ks. prof. P. Bortkiewicz o hiszpańskiej „ustawie trans”: Mamy do czynienia z walką z realistyczną wizją świta, z rzeczywistością

Hiszpański rząd chce pozwolić nieletnim na zmianę płci. Gabinet socjalistycznego premiera Pedro Sancheza przyjął projekt ustawy o tzw. Rzeczywistej i Efektywnej Równości Osób Transpłciowych oraz gwarancji praw osób LGBTI. „To pokazuje, że mamy do czynienia z walką z realistyczną wizją świta, z rzeczywistością” – wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Projekt ustawy przewiduje, że zmiana imienia i płci będzie możliwa od czternastego roku życia bez konieczności przechodzenia badań lekarskich, psychologicznych, leczenia hormonalnego ani procedury sądowej. Od 14 do 16 roku potrzebna będzie zgoda rodziców lub opiekunów. Jednak już od 16 roku życia do zmiany płci w rejestrze cywilnym wystarczy dowód osobisty oraz deklaracja niezgodności płci odczuwalnej z fizyczną. Po trzech miesiącach osoba zainteresowana musi ponowić wniosek, a administracja ma miesiąc na wydanie decyzji. Proces zmiany płci potrwa zaledwie cztery miesiące [czytaj więcej].

Nie ma możliwości zmiany płci, trzeba walczyć z tym mitem – podkreślił bioetyk, ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

Nie jest możliwa zmiana na poziomie genetycznym. Sprawą jeszcze ważniejszą jest to, że projekt ustawy taką możliwość (nierealistycznej zmiany płci) przypisuje młodym ludziom przed dojściem do pełnoletności. To sytuacja dość wyjątkowa, właściwie dość unikalna, żeby o sprawach własnej tożsamości mogły decydować dzieci. Niezależnie od tego, że zmiana tożsamości jest niemożliwa. To wszystko pokazuje, że mamy do czynienia z walką z realistyczną wizją świta, z rzeczywistością. Ta walką ma charakter w najdosłowniejszym tego słowa znaczeniu – ideologiczny, jeżeli ona zostaje ubrana w normy prawne, to pokazuje skale tych zagrożeń – wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

W Hiszpanii obecnie do zmiany płci w rejestrach administracyjnych wymagane jest badanie lekarskie oraz uprzednie, co najmniej dwuletnie leczenie hormonalne. Procedowany projekt zabrania psychologicznych terapii konwersyjnych, polegających na próbach zmiany orientacji seksualnej osób homoseksualnych. Kara pieniężna za ich stosowanie sięga 150 tys. euro. Rządowy projekt ustawy trafi do parlamentu.

 

RIRM

drukuj