fot. Tomasz Strąg

Ks. kard. G. L. Müller: Kościół jest jak matka

„Nie może już mieć Boga za ojca ten, kto nie ma Kościoła za matkę” („De unitate Ecclesiae” 6). Tak sformułował to święty biskup Cyprian z Kartaginy wobec tych wszystkich, którzy oddzielają się od Kościoła, swojej matki, arogancko, lub nawet tylko zawiedzeni – z powodu ludzkich słabości jego przedstawicieli. Kościół jako Oblubienica i Ciało Chrystusa oraz Świątynia Ducha Świętego jest sakramentalną obecnością Słowa Bożego, które z Maryi przyjęło nasze ciało i rozbiło swój namiot wśród nas. Tu następuje największe zjednoczenie w całej historii. Maryja jest prawdziwym symbolem i wiecznym paradygmatem wypełnienia woli Boga, który zawsze pragnie naszego zbawienia i szczęścia – mówił w homilii wygłoszonej w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Ossowie ks. kard. Gerhard L. Müller.

Publikujemy pełną treść homilii ks. kard. Gerharda L. Müllera:

Czcigodny Księże Biskupie Romualdzie, umiłowani w Chrystusie Panu siostry i bracia!

Maryja jest najważniejszą osobą w historii zbawienia po Jezusie, Synu Bożym i jedynym Zbawicielu świata. Poprzez swoje słowo „tak” – w odpowiedzi na zwiastowanie anioła – stała się matką odwiecznego Syna Bożego w wiernej gotowości: „Oto ja służebnica Pańska; niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 1,38). Z Maryi odwieczne Słowo, które z Ojcem i Duchem Świętym jest jednym Bogiem, przyjęło naszą ludzką naturę.

I wiemy, że w Jerozolimie wypełniło się przeznaczenie Jezusa. Tam, na górze Golgocie, oddał swoje życie za zbawienie świata. I tam nastąpiło powstanie z martwych, przez które Bóg objawił się jako Bóg życia. Chrystus, Syn Maryi, wziął na siebie nasze cierpienie i śmierć oraz pokonał moce zła raz na zawsze. Chrystus objawił tajemnicę swojej osoby i misji, mówiąc: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto wierzy we Mnie, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25-26).

Maryja to postać historyczna, prawdziwy człowiek, córka Izraela. Ale to, czym jest dla Jezusa i co oznacza dla nas, Jego Kościoła, do dziś nie może być interpretowane za pomocą mitologicznych metafor czy egzystencjalno-ponadczasowych prawd. Decydujące jest Jej zrozumienie w horyzoncie Bożego planu zbawienia, który Bóg zrealizował historycznie w Jezusie Chrystusie.

W odniesieniu do Maryi i całego Kościoła obowiązuje słowo Boże wypowiedziane ustami proroka Zachariasza: „Ciesz się i raduj, Córo Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie” (Za 2,14).

 

Wzór miłości

W Maryi odwieczny Syn Boży przyjmuje nasze ciało i zamieszkuje w Jej łonie przez dziewięć miesięcy. Czuje Go pod swoim sercem. Wtedy odwieczny Syn Ojca narodził się z Maryi Dziewicy, wyszedł ze swego świętego mieszkania i stał się widzialny w świecie jako prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek. Jezus Chrystus, Bóg-Człowiek, pozostaje obecny pośród swojego narodu wybranego i wszystkich narodów, które przyłączają się do Jego Kościoła powszechnego, aby stanowić jedną rodzinę Bożą. Maryja jest również archetypem Kościoła. Jest najwybitniejszą i wzorową uczennicą swojego Syna. Ona jest dla nas świetlanym przykładem miłości do Boga ponad wszystko i miłości bliźniego jak siebie samego.

W dniu Pięćdziesiątnicy, po tym jak zmartwychwstały Pan zasiadł po prawicy Ojca, zesłał Ducha Świętego na apostołów, którzy wraz z Maryją, Matką Jezusa, przygotowywali się do tego wydarzenia na początku historii Kościoła. Ojcowie Soboru Watykańskiego II podsumowują swój opis zadania Maryi w ekonomii zbawienia tymi słowami: „Na koniec Niepokalana Dziewica, zachowana wolną od wszelkiej skazy winy pierworodnej, dopełniwszy biegu życia ziemskiego, z ciałem i duszą wzięta została do chwały niebieskiej i wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego, aby bardziej upodobniła się do Syna swego, Pana panującego oraz zwycięzcy grzechu i śmierci” („Lumen gentium” 59).

Dlatego jako członkowie Ciała Chrystusa pielgrzymujący do niebieskiego Jeruzalem możemy kierować do Niej nasze prośby. Jest bowiem z Chrystusem w niebie. Na czele niebieskiej komunii wszystkich świętych jednoczy się z naszymi modlitwami. Poleca więc nas samych, nasze rodziny, nasz naród, wszystkie ludy i cały Kościół Bogu Ojcu przez swego Syna w Duchu Świętym. Liturgiczne i prywatne nabożeństwo do Maryi, z której łona rodzi się dla nas zbawienie świata, wyraźnie dowodzi nam, że nie ma relacji z Bogiem poza widzialnym Kościołem, Ciałem Chrystusa.

 

Wstawiennictwo Maryi

„Nie może już mieć Boga za ojca ten, kto nie ma Kościoła za matkę” („De unitate Ecclesiae” 6). Tak sformułował to święty biskup Cyprian z Kartaginy wobec tych wszystkich, którzy oddzielają się od Kościoła, swojej matki, arogancko, lub nawet tylko zawiedzeni – z powodu ludzkich słabości jego przedstawicieli. Kościół jako Oblubienica i Ciało Chrystusa oraz Świątynia Ducha Świętego jest sakramentalną obecnością Słowa Bożego, które z Maryi przyjęło nasze ciało i rozbiło swój namiot wśród nas. Tu następuje największe zjednoczenie w całej historii. Maryja jest prawdziwym symbolem i wiecznym paradygmatem wypełnienia woli Boga, który zawsze pragnie naszego zbawienia i szczęścia.

Ale skoro nic nie dzieje się na świecie bez woli Boga, to dlaczego w ogóle kierujemy do NIEGO modlitwy i prośby? Dlaczego nasze modlitwy do Boga wzmacniamy wstawiennictwem Maryi i wszystkich świętych? Odpowiedź jest dość prosta: ponieważ Bóg stworzył nas, ludzi, jako istoty posiadające rozum i wolną wolę. Nasz stosunek do wydarzeń nie jest ani fatalistyczny, ani tytaniczny, jak u Prometeusza, który chciał odebrać władzę z rąk bogów, ani jak u komunistów, którzy swoim ograniczonym ludzkim rozumieniem chcieli zbudować raj na ziemi bez Boga. „Bóg, nasz Zbawiciel, pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4). Ale umożliwiając nam zwrócenie się do Niego z ufnością w naszych codziennych troskach i w naszych wielkich nadziejach, nadaje swoim stworzeniom godność współpracy w budowaniu królestwa Bożego, królestwa pokoju, miłości i wolności. Bóg nie znosi przyczyn sprawczych stworzenia. Ale to On dzięki naszym modlitwom kieruje wszystko ku dobremu końcu. „Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według Jego zamiaru” (Rz 8,28).

Jeśli Polska odzyskała wolność jako państwo po stu dwudziestu trzech latach niewoli, jeśli jej armia odniosła w 1920 roku zwycięstwo nad przytłaczającą potęgą sowieckich najeźdźców i jeśli Polska w latach 1939-1989 z Bożą pomocą przetrwała politykę eksterminacji, wyzysku i zniewolenia prowadzoną przez dwie ateistyczne dyktatury, to ten potrójny cud nad Wisłą zawdzięczamy wstawiennictwu Maryi, którą miliony błagały jako Królową Polski:

1. Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo,
Ty za nami przemów słowo, Maryjo.
Ociemniałym podaj rękę,
Niewytrwałym skracaj mękę,
Twe królestwo weź w porękę, Maryjo!

2. Gdyś pod krzyżem Syna stała, Maryjo!
Tyleś Matko wycierpiała, Maryjo!
Przez Twego Syna konanie,
Uproś sercom zmartwychwstanie,
W ojców wierze daj wytrwanie, Maryjo!

3. Z dawna Polski Tyś Królową, Maryjo,
Ty za nami przemów słowo, Maryjo.
Weź w opiekę naród cały,
Który żyje dla Twej chwały,
Niech rozwija się wspaniały, Maryjo!

Amen.

„Nasz Dziennik”

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl