fot. Monika Bilska

Krok Ukrainy i Mołdawii w stronę UE

Europejscy przywódcy przyznali Ukrainie status państwa kandydującego do Unii Europejskiej. Politycy są coraz bardziej świadomi, że muszą znaleźć odpowiedź na rosyjski szantaż. Kreml gra na kilku instrumentach. Rosja próbuje, obok kryzysu głodu, pogrążyć Europę w kryzysie energetycznym.

Decyzja o przyznaniu Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE jeszcze kilka tygodni temu wydawała się nieprawdopodobna.

– Zdecydowaliśmy się przyznać status kraju kandydującego Ukrainie i Mołdawii – podkreślił Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej.

Status państwa kandydującego do Unii Europejskiej, czyli ubiegającego się o przyszłość, w której to nie Rosja będzie dyktowała Ukrainie, co może, a czego nie. Decyzja unijnych przywódców to dla Kijowa nowa nadzieja, której nie potrafiły zgasić zbrodnie rosyjskich żołnierzy.

– To zwycięstwo. Czekaliśmy na nie 120 dni i 30 lat – wskazał Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.

Ukraina czekała 120 dni zbrodniczej wojny, 120 dni rosyjskich kłamstw, cynizmu, poprzez które Kreml kreuje się na ofiarę. To 120 dni aktywnych działań polskiej dyplomacji, o czym przypomniał premier Mateusz Morawiecki.

– Jeszcze trzy miesiące temu w Wersalu, a później w Brukseli nikt nie dawał Ukrainie szans, że otrzyma taki status – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Na unijnym szczycie przywódcy państw członkowskich ustalili przekazanie Ukrainie pomocy sięgającej 9 mld euro. W konkluzjach znalazły się zapisy o dostarczaniu broni. Przewaga jest obecnie po stronie Rosji. Agresor wykorzystuje swój potencjał artyleryjski. Bez niego nie zdobyłby Siewierodniecka, a i tak poniósł ogromne straty.

– Sytuacja jest taka, że pozostawanie w rozbitych na kawałki pozycjach przez wiele miesięcy tylko po to, by tam pozostać, nie ma sensu, ponieważ każdego dnia może wzrastać liczba ofiar na nieufortyfikowanych pozycjach – poinformował Serhij Hajdaj, szef administracji obwodu ługańskiego.

Ukraina podjęła decyzję o wycofaniu wojsk. Pentagon uznał ukraińskie działania za profesjonalne. W tym tygodniu na Ukrainę dotarły systemy artylerii rakietowej M142 HIMARS. Według Amerykanów mogą one podwoić zasięg ukraińskiej artylerii, a ich atutem jest precyzja. Zbrodnie Rosjan wykraczają dziś daleko poza Ukrainę. Władimir Putin, blokując porty, wpływa na ceny żywności i eksportuje głód do Afryki. W Berlinie mówił o tym przebywający z wizytą sekretarz stanu USA, Antony Blinken.

– Rosyjska agresja powiększy liczbę głodujących ludzi na świecie o 40 lub 50 milionów – powiedział Antony Blinken.

Z Rosją nie da się na ten temat rozmawiać.

– Negocjowanie kompromisu, że Rosja po prostu ustąpi i odblokuje porty, żeby mógł być eksport żywności i zboża, jest mało prawdopodobne, dlatego wątpię, że to się uda – wyjaśnił dr Bogdan Piątkowski, ekonomista.

Z Rosjanami nie tylko nie da się rozmawiać, ale trzeba zwalczać kłamstwo, jakim Władimir Putin posługuje się na forum międzynarodowym, gdy mówi, że brak żywności to wina sankcji. Aby to wyjaśnić wiceszef MSZ, Paweł Jabłoński, któremu towarzyszyli dyplomaci z Litwy, Rumunii i Ukrainy, spotkał się z przedstawicielami 21 ambasad z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.

– Rosja robi wszystko, co jest możliwe, żeby przekonać światową opinię publiczną, że to nie ona jest wyłącznie odpowiedzialna za sytuację na świecie. Posługuje się w tym celu kłamstwem, oszustwem, manipulacją – oznajmił Paweł Jabłoński.

Przy blokadzie portów w Unii Europejskiej i USA rośnie przekonanie, że zboże z Ukrainy trzeba wywieść drogą lądową, np. koleją, jak chce tego prezydent USA, Joe Biden. Mechanizm pomocowy może wypracować Komisja Europejska. Polska, ale i kraje sąsiadujące z Ukrainą, oczekują wsparcia.

– W szybkiej budowie, przebudowie, infrastruktury granicznej, tak żeby drogą lądową, a w przypadku Rumunii także morską i rzeczną, odbierać zboże z Ukrainy – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Dzisiejsza strategia Rosji przeciwko państwom Zachodu to gra na kilku instrumentach, szantaż głodem, ale i szantaż w dostawach surowców. Niemcy przekonali się o tym, gdy Kreml ograniczył dostawy gazociągiem Nord Stream 1. Rosja argumentowała to kwestiami technicznymi.

– Żaden unijny przywódca nie wierzy, że techniczne powody, które obecnie podają rosyjscy dostawcy, są słuszne – podkreślił Olaf Scholz, kanclerz Niemiec.

Unijni przywódcy już teraz zaczynają rozmowy o bezpieczeństwie energetycznym. Im bliżej sezonu grzewczego, tym presja Kremla może narastać. Polska, która nie odbiera już gazu z Rosji, chce wrócić do węgla. Premier Mateusz Morawiecki informował o tym na szczycie w Brukseli.

– Mówiłem, że chcemy zwiększyć nasze wydobycie węgla, iż robimy to już dzisiaj, aby zapobiec kryzysowi energetycznemu jesienią i zimą – podsumował premier Mateusz Morawiecki.

Powrót do węgla zapowiedziały już Niemcy, Austria i Holandia.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl