Na Kopcu Powstania Warszawskiego rozpalono Ognisko Pamięci

Na Kopcu Powstania Warszawskiego rozpalono wieczorem Ognisko Pamięci. Ogień został przyniesiony przez sztafetę pokoleń z Grobu Nieznanego Żołnierza; będzie płonął przez 63 dni. Powstańcy dają przykład jak żyć, dają lekcję jedności – mówił wicepremier Mateusz Morawiecki.

Wtorkowa uroczystość to część obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Na kopcu przy ulicy Bartyckiej zgromadzili się wieczór warszawiacy, przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, kombatanci i harcerze. Odegrano „Marsz Mokotowa”.

Oprócz wicepremiera, ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego, w uroczystości uczestniczyli m.in. minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski oraz wiceprezydent Warszawy Witold Pahl.

Mateusz Morawiecki podkreślił, że „ci, którzy polegli i ci, którzy przeżyli, wyciągają do nas swoje dłonie i myśli”.

„Oni dają nam (…) to, co poświęcili ojczyźnie, uczą nas, jak lepiej żyć w tych czasach, które są przecież o niebo łatwiejsze od tamtych czasów. W tych czasach powinniśmy tamtą lekcję jedności, pracy dla ojczyzny, od nich pozyskać i zapamiętać sobie” – podkreślił.

„Kiedy mówimy, +Cześć Ich Pamięci+, to chciałbym, żebyśmy również przenosili to na współczesne wartości i tę pochodnię przeszłości nieśli razem w przyszłość” – dodał Mateusz Morawiecki.

Powstańcy z dzielnicy Mokotów przypominali, że kopiec, to nie tylko gruzy Warszawy, ale też mogiła tych wszystkich, którzy zginęli pod gruzami, a których ciał nigdy nie odnaleziono. Apelowali, by tak traktować to miejsce – jako uświęcone krwią bezimiennych ofiar Powstania i zagłady Warszawy.

Kopiec został usypany z gruzów zniszczonej w 1944 r. Warszawy. Uporządkowano go z okazji 60. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego w 2004 r. Na kopcu stoi kilkumetrowej wielkości znak Polski Walczącej z datą: 1944.

PAP/RIRM

drukuj