Komisja sejmowa zakończyła pracę nad projektem PiS w sprawie TK
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zakończyła prace nad projektem ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Zmienia on m.in. zasady wyłaniania kandydatów na prezesa Trybunału.
Projekt przyjęto wraz z poprawkami o charakterze redakcyjno- legislacyjnym. Poprawki zgłaszane przez opozycję zostały odrzucone.
Projekt zakłada m.in., że od dnia wakatu na funkcji prezesa TK do powołania jego następcy pracami kieruje sędzia z najdłuższym, liczonym łącznie, stażem.
Skreślenia zapisu chciała opozycja. Według niej jest on niekonstytucyjny, a PiS chce ,,przejąć kontrolę nad TK, zanim narzuci nowego prezesa”.
Opozycji brakuje racjonalnych argumentów, dlatego zarzuca nam niekonstytucyjność zapisów – mówi przewodniczący komisji, poseł Stanisław Piotrowicz.
– Czyni się nam zarzuty, że chcemy zawłaszczyć TK, że to my chcemy sobie go podporządkować. W tym wypadku sprawdza się świetnie ludowe przysłowie: „Sądzę ciebie według siebie”. Ponieważ to Platforma Obywatelska dokonała zamachu na Trybunał, żeby obsadzić go swoimi ludźmi, co zrobiła w czerwcu i październiku rok temu, no to teraz wszystkich o to podejrzewają. PO byłaby zadowolona, gdyby o tym, kto będzie następcą prezesa Rzeplińskiego, mógł zdecydować pan prezes Rzepliński, jeżeli nie wprost, to żeby przynajmniej miał czuwanie nad nimi, żeby pilnował ich. Skoro jemu kończy się kadencja, to chce tak zorganizować posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego sędziów, żeby wybory odbyły się po jego myśli – wskazuje poseł Stanisław Piotrowicz.
Kadencja obecnego prezesa TK wygaśnie 19 grudnia. Drugie czytanie projektu ustawy odbyć ma się w Sejmie w przyszłym tygodniu.
RIRM