Komisja Europejska już w lutym może przedstawić nowy cel redukcyjny

Resort klimatu spodziewa się w lutym propozycji Komisji Europejskiej w sprawie celu redukcyjnego na 2040 rok. Prawicowa opozycja obawia się nieprzemyślanych wypowiedzi polityków rządu i żąda od nich realizacji polskich interesów.

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej zakłada cel redukcyjny na rok 2030 wynoszący 55 proc. i osiągnięcie neutralności klimatycznej w roku 2050. Bruksela chce rozszerzyć ograniczenia i planuje ogłoszenie celu na rok 2040. Zajmuje się tym Komisja Europejska.

– Spodziewamy się, że ten komunikat zostanie przez Komisję opublikowany w okolicach 6 lutego, czyli już za dwa tygodnie – poinformowała wiceminister klimatu i środowiska, Urszula Zielińska z Zielonych.

W ciągu miesiąca rząd będzie chciał zająć stanowisko w sprawie tego, co ogłosi Komisja Europejska.

– To prawdopodobnie będzie przedział, ale należy się spodziewać, że te warianty będą oscylować wokół celu redukcji emisji od 90 do 95 proc., być może odrobinę niżej – uważa Urszula Zielińska.

Według wiceminister klimatu przedział może otwierać cel 80 procent. O prace, jakie podejmuje Komisja Europejska, dopytywał poseł Prawa i Sprawiedliwości, Paweł Sałek.

– Skoro nie ma decyzji politycznej na poziomie prezydentów i premierów, to w jaki sposób Komisja Europejska będzie proponować cele dla roku 2040? Zawsze było tak, że to Rada Europejska wypowiadała się na ten temat – mówił polityk.

Z odpowiedzi wiceminister klimatu wynika, że tym razem to Komisja Europejska ma zrobić w tej sprawie pierwszy krok, by później dopiero tematem zajęli się przywódcy państw członkowskich. W Unii Europejskiej neutralność klimatyczna nie jest interpretowana tak, jak to zostało zapisane w Porozumieniu Paryskim, w skład którego wchodzi Polska. Jest w nim mowa o bilansowaniu emisji z pochłanianiem dwutlenku węgla, zaś według Brukseli neutralność to dekarbonizacja, czyli usunięcie węglowodorów z miksu energetycznego. Sprowadza się to do wycofania z użytkowania węgla kamiennego i brunatnego oraz ropy naftowej. Były minister ds. Unii Europejskiej, Szymon Szynkowski vel Sęk, obawia się stanowiska polskiego rządu co do propozycji, jaką zgłosi Komisja. Jednocześnie oczekuje stanowiska, które weźmie pod uwagę interesy polskie.

– Stanowiska, które będzie realizować polskie interesy narodowe i które będzie realizowane w sposób profesjonalny, a nie po amatorsku – pochopnymi, szkodliwymi wypowiedziami – zaznaczył były minister.

Obawy polityka mają związek z wcześniejszą wypowiedzią wiceminister Urszuli Zielińskiej o tym, by przyjąć cel redukcyjny 90 procent. Od tych słów odcinał się nawet rząd Koalicji 15 października.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl