Wpisy

P. Sałek o planach wicemin. U. Zielińskiej dot. wezwania UE do przyjęcia planu redukcji o 90 procent emisji gazów cieplarnianych we Wspólnocie do 2040 roku: Tłumaczenie mówiące o tym, że była to prywatna wypowiedź, jest groteskowe

Jeżeli polski minister jedzie na spotkanie, które odbywa się w Brukseli, to reprezentuje polski rząd i resort, a nie wygłasza swoje prywatne opinie. Tłumaczenie mówiące o tym, że była to prywatna wypowiedź albo nieuwzględniona z rządem, jest groteskowe. Tak nie postępuje się w poważnym państwie i żaden minister nie może się w ten sposób wypowiadać – mówił Paweł Sałek, poseł PiS, b. doradca prezydenta ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Rada Maryja.

P. Sałek: Po konkluzjach z grudnia 2020 roku podjęto decyzję o tzw. neutralności klimatycznej, która jest dekarbonizacją

Negocjatorzy Rady prezydencji portugalskiej w Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego osiągnęli dziś rano porozumienie ws. klimatu. Zgodnie z nim cel redukcji emisji gazów cieplarnianych w UE miałby się zwiększyć do co najmniej 55 proc. do 2030 roku. Obecnie wynosi 40 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 roku.

UE chce wprowadzenia neutralności klimatycznej do 2050 r. To zagrożenie dla europejskich gospodarek

Komisja środowiska Parlamentu Europejskiego poparła wprowadzenie obowiązku neutralności klimatycznej do 2050 roku. Wezwała też do zwiększenia celu redukcji emisji do 2030 r. z 40 do 60 procent. Zdaniem krytyków, to może bardzo niekorzystnie wpłynąć na niektóre sektory unijnej gospodarki, w tym także Polski.

Neutralność klimatyczna zgubą dla Polski

Wszystko wskazuje na to, że premier Mateusz Morawiecki nie zawetuje propozycji wprowadzenia w Unii Europejskiej neutralności klimatycznej do 2050. Nie wykluczone, że zrobią to inne państwa. Jeśli plany Brukseli wejdą w życie będą oznaczały likwidację polskich kopalń, elektrowni węglowych oraz przemysłu ciężkiego. Pod znakiem zapytanie stanie też możliwość wykorzystywania gazu ziemnego.