Kłopoty branży hutniczej. Chodzi o unijne restrykcje klimatyczne
Hutnicza ,,Solidarność” alarmuje, że branża będzie musiała ponieść wkrótce ogromne koszty wynikające z dopasowania źródeł energii do regulacji unijnych. Związkowcy oczekują wsparcia ze strony rządu.
Ostatnio w Katowicach miało miejsce spotkanie przewodniczących organizacji związkowych ,,Solidarności” działających w polskich hutach. Związkowcy omawiali na nim bieżącą sytuację i zagrożenia, które przed nimi stoją. Wskazywali na rosnące koszty energii i unijne restrykcje klimatyczne.
Hutnicza ,,Solidarność” zaznacza, że wspólnotowe restrykcje ciągle są zaostrzane i znacznie obniżają konkurencyjność polskich producentów stali, co przekłada się na zwiększenie importu spoza Unii Europejskiej. W związku z ograniczeniami klimatycznymi (w niedalekiej perspektywie) huty czekają ogromne koszty wynikające z dopasowania źródeł energii do regulacji unijnych.
Obecnie produkcja w kluczowych hutach realizowana jest na poziomie 60-70 proc. mocy przerobowej, ale zdarza się, że jest jeszcze niższa.
Dla związkowców problemem jest też niedofinansowanie niektórych hut.
,,Solidarność” podkreśla, że Bruksela powinna wprowadzić regulacje chroniące producentów stali, a polski rząd rozszerzyć pomoc dla przemysłu energochłonnego.
Związkowcy oczekują rzeczowego dialogu z rządzącymi. Chcą, by zmierzał on w kierunku rozwoju branży hutniczej jako strategicznej gałęzi gospodarki i wprowadzenia działań osłonowych chroniących hutnictwo.
RIRM