fot. PAP/Marcin Obara

J. Saryusz-Wolski: Blokowanie pieniędzy z KPO służyło temu, żeby wpłynąć na wynik wyborczy

Blokowanie pieniędzy z KPO służyło temu, żeby wpłynąć na wynik wyborczy, żeby pokazać, po której stronie leży sympatia Brukseli czy Komisji Europejskiej. Sądzę, że oczekiwania Brukseli, Berlina, Paryża są takie, że nowy rząd Tuska się na wszystko zgodzi, bo to wynika z tego, jak jego europosłowie się zachowywali, jak głosowali – mówił w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Jacek Saryusz-Wolski, poseł PiS do Parlamentu Europejskiego.

Z zachowania Komisji Europejskiej wywnioskować można, że (tak jak podejrzewano wcześniej) blokowała ona środki z Krajowego Planu Odbudowy i karała Polskę tylko po to, by wymusić zmianę władzy na bardziej uległą wobec nich formację polityczną skupioną wokół Donalda Tuska. Na razie jednak żadne fundusze nie zostały odblokowane, a jedynie zapowiedziano możliwość wypłacenia zaliczki w wysokości pięciu mld euro.

– Ta pięciomiliardowa zaliczka dotycząca energetyki i wydatków na wiatraki (prawdopodobnie Siemensa) to jest decyzja, która zapadła 9 grudnia, jeszcze za rządu Morawieckiego na posiedzeniu Rady Ministrów ds. Ekonomii i Finansów. Także to nie czasy Tuska i zasługa Tuska. Reszta to są obietnice (…), natomiast żadnych faktów nie ma w tej materii – zwrócił uwagę Jacek Saryusz-Wolski.

O możliwości wypłacenia zaliczki poinformowano dopiero po wyborach, kiedy już wiadomo było, jaka opcja polityczna będzie mieć większość w polskim parlamencie.

– Blokowanie pieniędzy służyło temu, żeby wpłynąć na wynik wyborczy, żeby pokazać, po której stronie leży sympatia Brukseli czy Komisji Europejskiej. (…) Przypomnę stwierdzenie jednego z polityków Platformy, że „tak długo jak rządzi PiS, środki będą mrożone, a jak tylko zdobędziemy władzę, będą odmrożone”. W zasadzie to wszystko się potwierdziło. Jak dalej pójdzie – zobaczymy – mówił europoseł.

Wskazał, że Komisji Europejskiej nie dopina się budżet. Może to spowodować, że środki z KPO zostaną wypłacone później. Niezależnie od tego, kiedy fundusze zostaną wypłacone, ceną za nie może być suwerenność Polski.

– Sądzę, iż oczekiwania Brukseli, Berlina, Paryża są takie, że nowy rząd Tuska się na wszystko zgodzi, bo to wynika z tego, jak jego europosłowie się zachowywali, jak głosowali w Komisji Konstytucyjnej Parlamentu Europejskiego (gdzie zasiadam) i w innych głosowaniach – zaznaczył eurodeputowany.

Teraz Donald Tusk deklaruje, że jest rzekomo przeciwny zmianom w traktatach unijnych, odbierającym państwom członkowskim kompetencje. Zdaniem gościa „Aktualności dnia” jest to mydlenie oczu.

– Jego zobowiązania są klarowne, oczekiwania brukselsko-parysko-berlińskiej strony również są klarowne – stwierdził rozmówca Radia Maryja.

Rządy Donalda Tuska przyniosą zatem szereg skrajnie niebezpiecznych rozwiązań dla polskiej suwerenności, gospodarki czy bezpieczeństwa. Zagrożony jest m.in. Centralny Port Komunikacyjny.

W audycji poruszona została także kwestia akcesji nowych krajów do Unii Europejskiej. Na szczycie w Brukseli przywódcy unijni dali „zielone światło” do otwarcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią.

Całość rozmowy z Jackiem Saryuszem-Wolskim jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl