fot. pixaby/https://pixabay.com/pl/photos/brexit-wielka-brytania-eu-3579599/

J. Podgórski o wpływie brexitu na polski eksport produktów rolnych: Najbardziej poszkodowani będą producenci mięsa czerwonego

Jacek Podgórski, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej w wywiadzie dla Radia Maryja mówił o możliwych negatywnych skutkach brexitu dla polskiego eksportu artykułów rolno-spożywczych.To będzie bardzo trudna sytuacja, która potencjalnie może pozbawić gigantyczną grupę odbiorców – także Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii – dostępu do polskich produktów” – zaznaczył.

Jacek Podgórski, dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, oznajmił, że choć brexit jeszcze w pełni nie nastąpił, to jest problematyczny już teraz.

– Brexit będzie stanowić – i już stanowi – ogromne zagrożenie dla całego sektora rolno-spożywczego w Polsce – stwierdził.

Zwrócił przy tym uwagę, że w tym roku, pomimo trudnej sytuacji, polski eksport do Wielkiej Brytanii przebiegał prawidłowo.

– Tylko w okresie od stycznia do września tego roku Polska wyeksportowała do Wielkiej Brytanii towary o wartości ponad 2,2 mld euro. To jest o 7 proc. więcej w porównaniu z analogicznym okresem w roku 2019, mimo pandemii koronawirusa – podkreślił dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Artykuły rolno-spożywcze stanowią dużą część ogółu polskiego eksportu.

– Udział Wielkiej Brytanii w wartości polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych to ogółem ok. 9 proc. Mówimy więc o gigantycznych sumach – zwrócił uwagę.

Podkreślił przy tym, że z państw pozaunijnych to właśnie Wielka Brytania jest największym importerem towarów wyprodukowanych przez polskich rolników.

– Zaraz po Unii Europejskiej, w grupie tzw. państw trzecich to Wielka Brytania jest największym odbiorców polskich artykułów rolno-spożywczych. Tak naprawdę trudno znaleźć rok, w którym wskaźniki eksportowe byłyby niższe niż w latach poprzednich, jeżeli mówimy o eksporcie do Wielkiej Brytanii – zaznaczył Jacek Podgórski.

Dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej wskazał, kto najbardziej ucierpi wskutek brexitu.

– Najbardziej poszkodowaną grupą będą producenci mięsa czerwonego, którzy – biorąc pod uwagę również podroby i przetwory – zagospodarowują 23 proc. ogółu eksportu artykułów rolno-spożywczych z Polski do Wielkiej Brytanii – oznajmił dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Poszkodowane zostaną też inne sektory rolnictwa, których produkty również stanowią spory odsetek polskiego eksportu.

– Na drugim miejscu mamy producentów tytoniu i wszelkich wyrobów okołotytoniowych – to jest niemalże 11 proc. Także mięso drobiowe to 11 proc. ogółu eksportu do Wielkiej Brytanii. Istotnymi są także wyroby cukiernicze, owoce, ryby, warzywa, wszelkie przetwory mączno-zbożowe – wyjaśnił.

Zdaniem Jacka Podgórskiego, w zaistniałej sytuacji Polska powinna kierować się wyłącznie swoim interesem. Tylko dzięki temu można osiągnąć korzystne porozumienie.

– To, co polski rząd powinien robić w kwestii brexitu, to na pewno nie oglądać się na całą Unię Europejską, nie oglądać się na rywali z zagranicy, a starać się wynegocjować dla naszego kraju jak najlepsze warunki w kuluarowych rozmowach – podkreślił.

Rozmowy podjąć należy zwłaszcza w obszarach ograniczeń związanych z eksportem poza Unię Europejską.

– Taryfy celne prawdopodobnie będą stanowić gigantyczną zaporę dla eksportu polskich artykułów rolno-spożywczych – zauważył dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej.

Wskazał, że innym poważnym problemem będą ustalenia sanitarne, którym będą musieli sprostać rolnicy. Kolejną z przeszkód może być złudne poczucie unijnej solidarności.

– Musimy przy tym wszystkim pamiętać, że to nie jest tak, że Unia okaże się wielkim przyjacielem Polski w kwestii tego, co się będzie działo od początku roku, bo wówczas przestaje obowiązywać okres przejściowy w kontekście brexitu. Tak naprawdę już do 1 stycznia 2021 rolnicy będą musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jestem przekonany, że tej grupie, która potencjalnie najbardziej może ucierpieć na brexicie, czyli producentom mięsa wołowego, na pewno ręki nie podadzą rolnicy choćby z Irlandii, którzy będą walczyli o to, aby zalać Wielką Brytanię swoim mięsem – podkreślał.

Jacek Podgórski zaznaczył, że w kwestii brexitu i jego negatywnych następstw, Polska jest zdana tylko na siebie i z tego powodu należy podjąć kroki, które mogą wydawać się radykalne. W perspektywie długofalowej mogą jednak zapobiec załamaniu polskiej gospodarki rolnej.

– Musimy myśleć bardzo egoistycznie na temat przyszłości polskiego eksportu – stwierdził.

W tym tygodniu ma ruszyć kolejna runda negocjacji ws. umowy handlowej między Wielką Brytanią i Unią Europejską. Premier Boris Johnson i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uznali, że mimo niedotrzymanych terminów porozumienie ws. przyszłych relacji może być osiągnięte.

Brak umowy przed 31 grudnia (końcem okresu przejściowego) oznacza, że od przyszłego roku handel między Wielką Brytanią a UE będzie odbywał się na ogólnych zasadach WTO. Będą mogły być stosowane cła, kwoty ilościowe i inne bariery.

radiomaryja.pl/RIRM

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl