Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego zaapelowała do rządu i europosłów o działania, które uniemożliwią wprowadzenie tzw. podatku od mięsa
Izba w wystosowanym stanowisku wyraziła zaniepokojenie działaniami w Unii Europejskiej w tej sprawie. Wskazała, że propozycje europosłów z grupy socjalistów, demokratów i zielonych są szkodliwe dla całej branży spożywczej. Izba Gospodarczo Handlowa podkreśliła, że głównym celem takich działań jest ograniczenie swobody handlu i usług oraz atak na m.in. hodowców mięsa.
Hubert Grzegorczyk, członek zarządu Izby Gospodarczo Handlowej Rynku Spożywczego, mówił, że wprowadzenie podatku od mięsa doprowadzi do zapaści w branży mięsno-spożywczej w całej Unii Europejskiej.
Jednak – jak dodał – jego skutki szczególnie odczuje Polska.
– Polska jest potentatem, jeżeli chodzi o produkcję mięsa zarówno drobiowego, wołowego jak i też wieprzowego. Jesteśmy liderem w Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o produkcje tych produktów i nie zgadzamy się ze stanowiskiem lewackich polityków, którzy mówią o tym, że głównym celem wprowadzenia podatku od mięsa jest tak naprawdę ograniczenie emisji CO2. Jeżeli chodzi o branżę spożywczo-mięsną, to CO2 jest wytwarzane na poziomie 4 proc. całej emisji dwutlenku węgla do atmosfery, więc tak naprawdę jest to nieduże rozwiązanie. W naszej ocenie w momencie, kiedy ten podatek będzie funkcjonował, to tak naprawdę dużo firm będzie uciekało poza Unię Europejską, a do Polski będzie spływało mięso, które jest gorszej jakości – wskazał Hubert Grzegorczyk.
Pomysłodawcą wprowadzenia podatku od mięsa jest koalicja zajmująca się zdrowiem, rolnictwem, ekologią i żywnością. Wprowadzenie podatku argumentuje m.in. redukcją CO2 i zwiększeniem bioróżnorodności.
RIRM