Impas w sprawie brexitu
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zapowiedział, że dziś jego rząd przedstawi Unii Europejskiej bardzo konstruktywne i daleko idące propozycje.
Plan rządu Borisa Johnsona będzie zawierał kontrole celne na granicy między Irlandią a Irlandią Północną. Jak podkreślił premier, mają być one absolutnie minimalne i nie wymagające nowej infrastruktury.
– Jeśli Unia Europejska będzie nalegać na odprawę celną, kiedy wyjdziemy, będziemy musieli zaakceptować tę rzeczywistość. Będzie musiał istnieć system kontroli celnych poza granicami. Uważamy, że kontrole te mogą być absolutnie minimalne i nieinwazyjne; i nie będą wymagały nowej infrastruktury. Rozumiem również, że przed nami może być jeszcze trudna droga kłótni i trudnych negocjacji – mówił Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii.
Propozycje rządu miałyby polegać na stworzeniu – w odległości od ok. 7-15 km od granicy po obu stronach serii – punktów odprawy celnej. Transport towarów pomiędzy punktami byłby monitorowany przy pomocy nadajników GPS lub do nich podobnych. Doniesienia te zdementował jednak premier Johnson. Zastrzegł, że przed czasem nie upubliczni propozycji, które dopiero zostaną złożone.
Aby Wielka Brytania wyszła z UE z umową, jej warunki powinny zostać uzgodnione przed szczytem Unii Europejskiej. Ten zaplanowano na 17-18 października. Zgodnie z obecnie obowiązującym terminem brexit ma nastąpić 31 października. Boris Jonson zapewnił, że stanie się to niezależnie, czy będzie to wyjście z umową czy też bez niej.
TV Trwam News