fot. PAP/Tomasz Wiktor

Górnicy chcą rozmów z wicepremierem Jackiem Sasinem

Kilkudziesięciu związkowców zajęło siedzibę Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach. Górnicy żądają rozmów z wicepremierem Jackiem Sasinem, ministrem aktywów państwowych.

6 lipca związki zawodowe zaapelowały do wicepremiera i ministra aktywów państwowych, Jacka Sasina, o spotkanie. Rozmowy miały dotyczyć m.in. przyszłości Polskiej Grupy Górniczej. Związkowcy nie doczekali się odpowiedzi. W poniedziałek grupa górników weszła do budynku zarządu spółki w Katowicach i rozpoczęła protest. Szef górniczej „Solidarności”, Bogusław Hutek, domaga się konkretnego stanowiska rządu w sprawie obecnej sytuacji w kopalniach.

– Chcemy rozmawiać z rządzącymi, (…) bo każdy mówi co innego. Jedni są za tym, żeby zwiększać wydobycie, natomiast inni są za tym, aby budować wiatraki i dalej zmniejszać wydobycie. To są dylematy rządu. Chciałbym usłyszeć jedno stanowisko strony rządowej – mówił Bogusław Hutek.

Kością niezgody między rządem a związkami zawodowymi jest ubiegłoroczna umowa społeczna dotycząca warunków likwidacji górnictwa. Górnicy uważają, że rząd nie przestrzega porozumienia, które reguluje m.in. mechanizm finansowania spółek górniczych, kwestie wynagrodzeń oraz plan zmniejszenia wydobycia węgla.

– Umowa to efekt wielomiesięcznych negocjacji. Negocjacji trudnych, czasami emocjonalnych, ale też i temat nie był łatwy – tak wypracowane porozumienie z górnikami rok temu komentował wicepremier Jacek Sasin.

W obliczu wojny na Ukrainie i rezygnacji z rosyjskiego węgla zmieniła się sytuacja w polskim górnictwie. Rząd chce zwiększyć krajowe wydobycie. Tego nie zakłada umowa społeczna.

Jesteśmy objęci umową społeczną. Ona mówi o pewnych parametrach. Zwiększając dzisiaj wydobycie, łamiemy wszystkie parametry, dlatego chcemy wiedzieć, jaka jest decyzja rządu i jaka jest przyszłość górnictwa – podkreśla Bogusław Hutek.

W reakcji na protest w Polskiej Grupie Górniczej resort aktywów państwowych na środę zaplanował rozmowy. Do negocjacji ze związkowcami wyznaczono pełnomocnika rządu, Piotra Pyzika.

Rzecznik MAP, Karol Manys, poinformował na Twitterze, że „wykorzystywanie kryzysu energetycznego do eskalacji napięć nie leży w interesie Polski i górników”.

Kryzys energetyczny to także pokłosie unijnej polityki odchodzenia od węgla. Dekarbonizacja jest fundamentem przygotowywanego przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, Fransa Timmermansa, Zielonego Ładu. To on domagał się między innymi od Polski natychmiastowego odchodzenia od węgla i przechodzenia na odnawialne źródła energii. Frans Timmermans zmienia jednak zdanie w obliczu wojny na Ukrainie i kłopotów z energią na Zachodzie. Na łamach brytyjskiego dziennika „The Guardian” zapowiedział krótkoterminowy powrót do paliw kopalnych.

„Gdybyśmy mieli teraz tylko powiedzieć, że nie ma już węgla, nie bylibyśmy zbyt przekonujący w oczach niektórych państw członkowskich i przyczynilibyśmy się do jeszcze większych napięć w naszym społeczeństwie” – mówi Frans Timmermans.

Tymczasem w ramach walki z dużymi kosztami produkcji energii prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która ustala maksymalną cenę tony węgla. Dla odbiorców indywidualnych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych będzie ona wynosić 996 zł i 60 groszy. Jedno gospodarstwo domowe będzie mogło kupić maksymalnie trzy tony węgla w tej cenie.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl