Francuzi protestują przeciwko planom podwyższenia wieku emerytalnego
Francuzi po raz piąty wyszli na ulice. Protestują w sprawie planowanego podwyższenia wieku emerytalnego.
W styczniu bieżącego roku premier Francji, Elisabeth Borne, ogłosiła plan podniesienia wieku emerytalnego.
– Chciałabym podkreślić, że przy wieku emerytalnym, który w 2030 roku wyniesie 64 lata, po 43 latach składkowych, osiągniemy nasz cel. Nasz system emerytalny będzie wtedy w równowadze – przekonuje Elisabeth Borne.
Te słowa wywołały falę negatywnych komentarzy. Reformie emerytalnej sprzeciwiają się Francuzi.
– To niedopuszczalne. Rządzący pociągają za sznurki zbyt mocno, jeśli mogę tak powiedzieć. Posuwają się za daleko – emerytura najpierw w wieku 60 lat, potem 62, a teraz w wieku 64 lat, mając 43 lata opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. To oznacza, że większość ludzi nie będzie mogła nawet przejść na emeryturę w wieku 64 lat i będzie musiała czekać jeszcze dłużej – wskazuje Alain Fontaine, emeryt.
Dlatego Francuzi kolejny raz wyszli na ulice. Według danych policji w czwartek w Paryżu protestowało 37 tysięcy osób. W całej Francji na ulice wyszło ponad milion osób. Demonstracje spowodowały utrudnienia w komunikacji, odwołano część lotów z paryskiego lotniska.
– Najbardziej ucierpiał transport. Protesty rozpoczęły się także w Bastylii, gdzie znajduje się moje biuro, więc musimy pracować w domu – mówi Hiba Ait Messaoud, mieszkanka Paryża.
Związki zawodowe zapowiadają, że to nie koniec. 7 marca planowany jest kolejny strajk. Reforma emerytalna podzieliła również francuskich parlamentarzystów. Wzajemne oskarżenia i przekrzykiwanie – tak wyglądała debata w parlamencie na początku lutego.
– Jesteśmy tutaj po latach debat, owocnych miesiącach konsultacji, jasnych prezydenckich obietnicach – akcentował Olivier Dussopt, francuski minister pracy.
– Szanowni koledzy, to nie jest sala wykładowa ani protest, to jest Zgromadzenie Narodowe! – odpowiedziała jedna z francuskich posłanek.
Obecnie debatuje Zgromadzenie Narodowe. Rząd – by przekonać do swoich propozycji polityków innych opcji – twierdzi, że alternatywą dla wydłużenia wieku emerytalnego jest bankructwo całego systemu. Dziś projekt ma zostać odesłany do Senatu.
TV Trwam News