Francja: trwają protesty rolników przeciwko niskim cenom płodów rolnych i polityce rolnej UE
Rolnicy zablokowali w poniedziałek dostęp do elektrowni atomowej w Tarn-et-Garonne w południowo-zachodniej Francji. W kraju zaostrzają się protesty przeciw niskim cenom skupu i unijnej polityce rolnej. Przywódcy protestów grożą ich dalszym rozszerzeniem.
„Dość tej fali upadku na szczeblu europejskim. Protesty rolnicze będą rosnąć z dnia na dzień (…). W wielu francuskich departamentach działania będą się rozszerzać” – ostrzegł w poniedziałek w stacji RMC Luc Smessaert, wiceprzewodniczący organizacji FNSEA, która jest najważniejszą centralą związkową francuskich rolników.
Farmerzy protestują od minionego tygodnia z powodu – jak mówią – upadku godności ich zawodu, niskich cen skupu, niekorzystnego – ich zdaniem – ustawodawstwa i przeciwko polityce rolnej UE. Uczestnicy protestów blokują drogi i dojazd do elektrowni atomowej Golfech w Tart-en-Garonne.
Farmerzy alarmują, że nie są w stanie utrzymać się z produkcji płodów rolnych i hodowli bydła przy niskich cenach skupu produktów.
Rolnicy krytykują również rząd w Paryżu w związku z decyzją o odroczeniu wprowadzenia ustawy upraszczającej funkcjonowanie sektora rolnego. Domagają się „przywrócenia godności ich zawodowi”.
„Mamy zbyt wiele ograniczeń, a jeden dzień w tygodniu spędzamy na wypełnianiu dokumentów (…) bez żadnej rekompensaty finansowej za przestrzeganie standardów” – powiedział prezes organizacji Młodzi Rolnicy, Arnaud Gaillot. Dodał, że jego związek będzie nadal wspierać blokady, zwłaszcza w regionie Oksytanii, na południu Francji.
W obliczu pierwszego poważnego kryzysu od swojej nominacji w styczniu na stanowisko premiera, Attal zapowiedział, że w poniedziałek przyjmie przedstawicieli FNSEA i Młodych Rolników.
PAP