fot. PAP/EPA

Europosłowie PiS krytycznie o orędziu przewodniczącej KE: Unia coraz bardziej oddala się od obywateli

Europosłowie PiS krytykują wygłoszone w Parlamencie Europejskim w Strasburgu przez przewodniczącą Komisji Europejskiej, Ursulę von der Leyen, orędzie o stanie UE. „Nie mówiła nic o długu UE, który trzeba spłacać, a którego koszty obsługi ogromnie wzrosły. Były za to stare <<śpiewki>> o zielonym klimacie” – mówi europoseł Bogdan Rzońca. „Wbrew górnolotnym deklaracjom Unia coraz bardziej oddala się od obywateli” – wskazuje europoseł Izabela Kloc.

– Szefowa KE, Ursula von der Leyen, mówiła w orędziu, że wszystko się jej udało, tymczasem zapomniała powiedzieć o haniebnych relacjach niektórych krajów UE z Rosją, które wzmocniły Putina, a osłabiły wspólnotę. Nie wspomniała o skandalu z zakupami szczepionek. Nie powiedziała, że z UE uciekają firmy do Wielkiej Brytanii, USA i Chin. Mamy do czynienia z zapaścią inflacyjną, drożyzną energetyczną a Ursula Von der Leyen praktycznie nic nie powiedziała o Rosji – powiedział europoseł Bogdan Rzońca.

Jak dodał, szefowa KE nie powiedziała też o tym, że w budżecie UE brakuje dziś 66 mld euro.

– Nie mówiła nic o długu UE, który trzeba spłacać, a którego koszty obsługi ogromnie wzrosły. Były za to stare <<śpiewki>> o zielonym klimacie. (…) Zapowiedź rozszerzenia UE o kolejne kraje nie ma pokrycia w faktach, bo nie chcą tego rozszerzenia Francuzi – wskazał europoseł.

Krytycznie o orędziu wypowiada się też europoseł Izabela Kloc.

– Przewodnicząca Komisji Europejskiej zgodnie z oczekiwaniami zaprezentowała obraz Unii Europejskiej na miarę swoich wizji o silnym przywództwie i dobrym rządzeniu. Prawdziwy obraz Unii jest niestety od tej wizji bardzo daleki. W ostatnim okresie mieliśmy do czynienia z brakiem skutecznego przywództwa, a polityki narzucane przez Komisję Europejską pogłębiają tylko niestabilność i niepewność perspektyw gospodarczych na naszym kontynencie. Zielony Ład jest tego najlepszym przykładem – uważa Izabela Kloc.

– Wbrew górnolotnym deklaracjom Unia coraz bardziej oddala się od obywateli stając się centralnie sterowanym kolosem na glinianych nogach. Zapowiedziane przez Przewodniczącą Komisji zmiany traktatów sprawią, że małe i średnie państwa członkowskie nie będą miały w Unii praktycznie nic do powiedzenia. Pozostaje mieć nadzieję, że po przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego uda się wyhamować autorytarne zapędy Brukseli – dodała europoseł PiS.

PAP

drukuj