Ekspert: Polski rynek pracy zmienia się dzięki lepszej kondycji gospodarki, jako całości
Pensje Polaków w najbliższym czasie pójdą w górę. To oznacza, że dobrą sytuację na rynku pracy jeszcze bardziej odczuje przeciętny Kowalski.
Jak podał „Plus Biznesu” w lutym zatrudnienie w firmach powyżej dziewięciu pracowników zwiększyło się o 4,6 proc. r/r. W ujęciu miesięcznym przybyło aż 17 tys. etatów. Natomiast płace w ubiegłym miesiącu zwiększyły się o 4 proc., nieco wolniej niż w styczniu.
To efekt lepszej kondycji polskiej gospodarki wskazuje dr Marian Szołucha, ekonomista z Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
– Wszystko wskazuje na to, że jest to wzrost i to jest poprawa trwała. Co więcej, co cieszy w jeszcze większym stopniu, mówimy o wzroście w ujęciu realnym, a nie tylko nominalnym. To znaczy mówimy o wzroście już z uwzględnieniem inflacji. Dzięki temu, że jest ona bardzo niska, bo siła nabywcza naszych wynagrodzeń, także naszych oszczędności bardzo urosła. Polski rynek pracy zmienia się z tzw. rynku pracodawcy na rynek pracownika. Czyli taki, w którym szersze pole do negocjacji stawek ma ten, który tej pracy szuka. Przyczyna jest oczywiście jedna; lepsza kondycja polskiej gospodarki, jako całości – podkreśla Marian Szołucha.
Cień na sytuację gospodarczą w Polsce rzucają natomiast, jak dodaje ekspert, dane dotyczące inwestycji.
Większość ekonomistów wyczekuje przełomu II i III kwartału, kiedy to zaplanowane jest uruchomienie inwestycji ze środków europejskich i publicznych. Jeśli uda się te inwestycje wdrożyć i zrealizować, gospodarka ustabilizuje się – dodał ekonomista.
RIRM