Eksperci zespołu Macierewicza: dowody świadczą o wybuchu
Eksperci zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej przekonywali na debacie w Sejmie, że do katastrofy doszło w wyniku wybuchu. Dowodzili, że skrzydło samolotu TU-154M nie mogło ulec zniszczeniu na skutek zderzenia z brzozą.
Dr inż. Bogdan Gajewski z Kanadyjskiej Agencji Certyfikacji Lotnictwa oraz członek Międzynarodowego Towarzystwa Badania Wypadków Lotniczych przedstawił prezentację dotyczącą badania incydentów i wypadków lotniczych na podstawie dokumentu Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego.
– Drobne odłamki samolotu znalezione w ciałach pasażerów, drobne metalowe części wbite w poszycia foteli oraz nagła śmierć wszystkich pasażerów – w tym przypadku należy rozpatrywać możliwość zamachu bombowego – mówił dr inż. Gajewski.Jak powiedział przewodniczący parlamentarnego zespołu poseł Antoni Macierewicz w dokumencie ICAO stwierdzono, jakie są główne wskazania, iż mieliśmy do czynienia z eksplozją samolotu.
– W oficjalnym dokumencie jasno stwierdzono, jakie są główne wskazania; iż mieliśmy do czynienia z eksplozją samolotu. Wywinięte na zewnątrz burty, niezniszczone okna, ale przede wszystkim śmierć wszystkich pasażerów wskutek przeciążeń rzędu 100 g – zwrócił uwagę poseł Antoni Macierewicz.Prezentacja dr. Bogdana Gajewskiego, który łączył się z Warszawą przez Skype’a, była przerywana przez innych użytkowników komunikatora, a komunikaty o przychodzących połączeniach zasłaniały obraz. Pojawiły się także problemy z dźwiękiem. Według uczestników debaty była to zorganizowana akcja.
Prof. Wiesław Binienda z Uniwersytetu Acron w USA, podczas debaty odniósł się do kwestii tzw. pancernej brzozy.
– W przypadku, kiedy mamy problem, czy aluminiowe skrzydło jest w stanie przeciąć brzozę to widzimy, że naprężenia względem odkształcenia dla duraluminium stosowanym na skrzydłach jest przynajmniej 20 razy większe od tego, jakie brzoza może wziąć pod uwagę – zaznaczał prof. Wiesław Binienda.Z kolei prof. Kazimierz Nowaczyk podkreślił w wystąpieniu, że według niego lewe skrzydło samolotu zostało zniszczone przed miejscem, gdzie rośnie brzoza. „Jesteśmy w stanie wykazać, że zniszczenie skrzydła nastąpiło ponad 50 m przed tym miejscem, gdzie była brzoza” – powiedział.
RIRM