E. Witek: Minister rozwoju musi mieć instrumenty, aby skutecznie wdrożyć Program Odpowiedzialnego Rozwoju

Premier Beata Szydło na wczorajszej konferencji prasowej ogłosiła zmiany w rządzie. Potrzebę reformy wyjaśniała minister Elżbieta Witek w „Polskim Punkcie Widzenia” na antenie TV Trwam.

Paweł Szałamacha złożył wczoraj rezygnację z dotychczasowej funkcji ministra finansów.  Decyzją szefowej rządu obecnie za ten resort będzie odpowiedzialny wicepremier minister rozwoju Mateusz Morawiecki.

Minister Elżbieta Witek, szef gabinetu premiera, na wstępie rozmowy z red. Krzysztofem Loszem zwróciła uwagę na ostatnie doniesienia medialne związane z zapowiadaną reformą rządu.

Za całą Radę Ministrów zawsze odpowiada Premier, w związku z tym decyzje personalne, a także odnośnie tego, jak ma funkcjonować kancelaria i rząd podejmuje Premier RP, a nie środki masowego przekazu – podkreśliła Elżbieta Witek.

– W ciągu ostatnich tygodni ze zdumieniem obserwowałam, jak media konstruowały rząd polskiemu premierowi. Nawet gdzieś pojawiła się gra w karty, gdzie obstawiano, który minister powinien odejść. Jestem zdziwiona, bo nie znam drugiego takiego demokratycznego państwa, w którym po wyborach, to nie premier miałby decydować o składzie swojego rządu, ale mass media – powiedziała minister.

Szefowa gabinetu premiera zaprzeczyła informacjom mówiącym o nieprawidłowym wypełnianiu zadań przez ministra Pawła Szałamachę na swoim stanowisku.

– Od wielu ministrów ludzie oczekują znacznie więcej. Myślę, że zaległości z ostatnich 8 lat są tak duże, że obywatele czekają na szybką zmianę, tylko nie zawsze da się ją szybko przeprowadzić. To nie jest kwestia tego, iż minister finansów był nieodpowiedni – wręcz odwrotnie. Zobaczmy, że ani nie spadły nam ratingi, a przecież o to się obawiano, ani nie jesteśmy drugą Grecją, a to zapowiadała opozycja. Minister finansów zawsze ma trudno, gdyż każdy szef resortu chciałby mieć pieniądze na realizowanie zadań – zaznaczyła Elżbieta Witek.

Gość TV Trwam przypomniała, że wprowadzona zmiana w rządzie nie jest nowością, a idea pojawiła się już kilka lat temu.

– W przypadku ministra Pawła Szałamachy było tak, że zapowiadaliśmy w naszym programie utworzenie nowego ministerstwa. Ten program i plan to nie jest nic nowego. Pomysł pojawił się w 2011 roku dzięki m.in. śp. minister Grażyny Gęsickiej, czyli stworzenie silnego ministerstwa rozwoju, żeby przyspieszyć rozwój gospodarczy państwa – mówiła minister.

Elżbieta Witek wskazała cel przedstawionej wczoraj reformy.

– Minister rozwoju Mateusz Morawiecki musi mieć instrumenty, aby skutecznie i szybko można było wdrażać Program Odpowiedzialnego Rozwoju, który zapowiedzieliśmy. Stąd też część zadań przechodziła z każdego ministerstwa do ministerstwa rozwoju. Na tym etapie minister Paweł Szałamacha nie widział już swojej dalszej roli, gdyż narzędzia muszą przejść w rękę resortu, który będzie odpowiedzialny za koordynowanie Planu Odpowiedzialnego Rozwoju. Poprosił o dymisję i została ona przyjęta – tłumaczyła szefowa gabinetu premiera.

Minister odniosła się do twierdzenia medialnego głoszącego, że wprowadzone zmiany były wyłącznie decyzją Jarosława Kaczyńskiego. Posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej także mówili, że decyzję i tak podjął prezes PiS, a premier Beata Szydło tylko ją ogłosiła.

– Próba dezawuowania pani premier Beaty Szydło, szczególnie przez opozycję, jest widoczna od pierwszego dnia. Bez przerwy słyszymy ze strony polityków PO, Nowoczesnej czy PSL-u, że rządzi nie Beata Szydło, tylko Jarosław Kaczyński (…). Jeśli ktoś uważnie obserwuje panią premier Beatę Szydło to nie powinien mieć najmniejszej wątpliwości, że decyzje podejmuje z pełną odpowiedzialnością świadoma tego, że za całokształt pracy rządu zawsze odpowiada Premier, czyli premier Beata Szydło – podkreśliła Elżbieta Witek.

Premier Mateusz Morawiecki wie na czym polega trudność, ale też odpowiedzialność programu, który tworzył i jest do tego przygotowany – przekonywała minister.

– To, że premier Mateusz Morawiecki jest jednocześnie ministrem rozwoju, czyli ma nadzór nad wszystkimi działaniami podejmowanymi w poszczególnych resortach na rzecz realizacji całego Planu, i jednocześnie ma pod kontrolą finanse – wydaje się być bardzo skutecznym elementem. Chcielibyśmy, żeby to się spełniło, czyli żeby Plan Odpowiedzialnego Rozwoju, teraz, kiedy wszystkie narzędzia włącznie z finansami są w rękach jednej osoby, która to koordynuje – został wdrożony – podkreśliła Elżbieta Witek.

Plan Morawickiego ma szybszy spowodować rozwój polskiej gospodarki. W głównej mierze stawia na innowacyjność firm.

Prace nad Planem na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju rozpoczęły się pod koniec ubiegłego roku. W lutym został on przyjęty przez rząd i trafił do konsultacji.

Cały program „Polski punkt widzenia” można zobaczyć [tutaj].

RIRM

drukuj