Dr n. med. Z. Martyka stanie dziś przed sądem lekarskim za kwestionowanie testów covidowych
Przed Sądem Lekarskim w Krakowie stanie dziś dr. n. med. Zbigniew Martyka. Lekarza postawiono w stan oskarżenia za rozpowszechnianie informacji na temat koronawirusa, które uznano za niezgodne z wiedzą medyczną.
Postępowanie przeciwko dr. Zbigniewowi Martyce zostało wszczęte w związku z donosem złożonym przez Michała Biedziuka. Specjalista chorób zakaźnych jest oskarżany o to, że kwestionował zasadność stosowania masek ochronnych oraz masowe testowanie społeczeństwa w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Lekarz wskazał, że do dziś skuteczność masek nie została potwierdzona. Dodał, że w dalszym ciągu oskarżeniem nie objęto ludzi, którzy odpowiadają za nadmiarowe zgony w czasie pandemii.
– Dzisiaj już wiemy, że skuteczność masek w ogóle nie została potwierdzona nigdzie na świecie poza Bangladeszem, ale nawet tam badanie było niewiarygodne. Na dzień dzisiejszy znanych mi jest 16 badań randomizowanych, które oceniają skuteczność stosowania masek w zapobieganiu zakażeniom wirusami układu oddechowego i 14 z nich wykazuje, że maski w ogóle nie działają. Testy mogą wykryć obecność wirusa lub fragmentu wirusa, natomiast w żadnym razie nie określają, czy ta infekcja była spowodowana tym wirusem czy jakimś innym, który akurat bytuje w naszym organizmie. Dzisiaj jestem oskarżany o kwestionowanie powszechnego testowania, natomiast nikt nie odpowiedział za nadmierne zgony spowodowane błędną polityką, która uniemożliwiała dotarcie pacjentowi do lekarza i podjęcie właściwego leczenia – mówił dr Zbigniew Martyka.
Lekarz kwestionował też skuteczność lockdownu. Rozprawa ma się rozpocząć o 11.00 w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie.
RIRM