fot. PAP/Mateusz Marek

Dr K. Kawęcki w Radiu Maryja: PiS zapewne nie będzie w stanie utworzyć rządu, jednak dość znaczący mandat społeczny zobowiązuje tę partię do kontroli nowego rządu

Manfred Weber złożył gratulacje – jak powiedział – „dla naszego przyjaciela Donalda Tuska z PO i partii z opozycji”. Także w Brukseli w nieoficjalnych rozmowach wielu polityków brukselskich mówi o tzw. pozytywnym przełomie dla Unii. To pokazuje, że kwestia suwerenności, podmiotowości państwa polskiego jest sprawą oczywiście fundamentalną i niezależnie od tego, że PiS zapewne nie będzie w stanie utworzyć rządu, to jednak dość znaczący mandat społeczny zobowiązuje tę partię do kontroli nowego rządu – powiedział dr Krzysztof Kawęcki, politolog, we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W niedzielę – 15 października – odbyły się wybory parlamentarne oraz ogólnokrajowe referendum. Są już oficjalne wyniki głosowania. Na ich podstawie wiemy przede wszystkim, że frekwencja wyniosła 74,38 proc., ale wiemy też, ile głosów poparcia uzyskały poszczególne partie polityczne [czytaj więcej].

Generalnie te wyniki są zbliżone do sondaży, które były podawane i niewątpliwie zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ zajęło pierwsze miejsce z najwyższym wynikiem. Natomiast czy rzeczywiście zwycięzcą jest PiS w szerszym wymiarze, bo mamy teraz kwestie tworzenia rządu itd., to raczej trudno byłoby to tak sformułować (…). Niestety ten wynik może rozczarowywać, dlatego że jeżeli zestawimy ten wynik z wynikiem PiS z ostatnich wyborów z 2019 roku, to wynik nie jest najlepszy, dlatego że partia straciła 400 tys. głosów i uzyskała 41 mniej mandatów. PiS w tych wyborach wygrało w 10 województwach, podczas gdy w 2019 roku w 14 województwach. Te porównania pokazują, że niestety trudno mówić o jakimś progresie – zaznaczył dr Krzysztof Kawęcki.

Jak podkreślił politolog, Koalicja Obywatelska uzyskała 23 mandaty więcej niż w czasie wyborów w 2019 roku. Wyjaśnił także, że w jakiś sposób zwycięzcą może też czuć się Trzecia Droga.

Chociaż jest to koalicja absolutnie egzotyczna Polskiego Stronnictwa Ludowego i Ruchu Szymona Hołowni, ale przecież w połowie września niektóre sondaże pokazywały poparcie poniżej ośmiu procent, czyli wymaganego progu dla koalicjantów. Na pewno porażkę poniosła Nowa Lewica (…) i niesatysfakcjonujący wynik Konfederacji, jeżeli porównamy go z sondażami, które do niedawna dawały jej wynik nawet w granicach 14-15 proc., ale w stosunku do ostatnich wyborów Konfederacja zyskała siedmiu posłów – wyjaśnił.

Dr Krzysztof Kawęcki wskazał, że teraz najważniejszą kwestią będzie stworzenie nowego rządu, ale jednocześnie zwrócił uwagę na reakcję zagranicy na wyniki wyborów w Polsce.

Nie po raz pierwszy jest tak, że to głównie politycy niemieccy są bardzo mocno zainteresowani i komentują – także prasa niemiecka – wybory w Polsce. Reakcje niemieckich polityków oraz mediów są znamienne. Otóż niezależnie od barw politycznych – czy jest to FDP, czy SPD, czy CDU – to komentarze są miej więcej zbliżone. Niemieccy politycy np. z FDP, czyli partii wolnych demokratów mówią, że w Polsce nastąpiło zwycięstwo „praworządności i demokracji w Polsce”, ale także „zwycięstwo dla zdolności Unii Europejskiej do działań w przyszłości”. Pewnie są to nadzieje związane także z kierunkiem federalistycznym, który będzie realizował ewentualny przyszły rząd, jeżeli to będzie rząd złożony z ugrupowań opozycyjnych na czele z Koalicją Obywatelską i ewentualnie z Donaldem Tuskiem  – ocenił politolog.

Manfred Weber złożył gratulacje – jak powiedział – „dla naszego przyjaciela Donalda Tuska z PO i partii z opozycji”. Także w Brukseli w nieoficjalnych rozmowach wielu polityków brukselskich mówi o tzw. pozytywnym przełomie dla Unii. To pokazuje, że kwestia suwerenności, podmiotowości państwa polskiego jest sprawą oczywiście fundamentalną i niezależnie od tego, że PiS zapewne nie będzie w stanie utworzyć rządu, to jednak dość znaczący mandat społeczny zobowiązuje tę partię do kontroli nowego rządu – dodał.

Prezydent Andrzej Duda – jak zapowiedział – powierzy misję tworzenia rządu ugrupowaniu, które zwyciężyło w wyborach.

Rzeczywiście prezydent desygnuje premiera, który zaproponuje skład rządu, a będzie to premier z ugrupowania zwycięskiego, czyli z Prawa i Sprawiedliwości. Taki jest zwyczaj, że niezależnie od etycznego kierunku, który podejmie pan prezydent, to przecież nie można przesądzać, że zwycięskie ugrupowanie nie będzie mogło utworzyć rządu czy zwycięskie ugrupowanie pozbawić w ogóle możliwości przedstawienia swojego programu, swoich racji, próby pozyskania posłów z innych ugrupowań do tworzenia rządu. Nie mamy jednak żadnych złudzeń, że PiS nie ma praktycznych możliwości pozyskania pojedynczych czy grupy posłów do wspólnej koalicji. Wypowiedzi ze strony niektórych liderów PiS, że ta partia może taką ofertę skierować pod adresem PSL nawet za cenę daleko idących personalnych ustępstw, były nazbyt gorące – podkreślił gość Radia Maryja.

Całą rozmowę z dr. Krzysztofem Kawęckim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl