KRRiT walczy z wolnymi mediami

Wypowiedź dr. Krzysztofa Kawęckiego podczas protestu w obronie TV Trwam, który odbył się w Warszawie 11.10.2014 r.

Dzisiaj stajemy przed siedzibą KRRiT, organu państwowego, który zgodnie z zapisami w Konstytucji ma obowiązek przestrzegać działań na rzecz wolności słowa. Ma przestrzegać działań wolnej informacji, a także ma służyć interesowi publicznemu. Możemy sobie odpowiedzieć, że żadna z tych trzech kwestii zapisanych w Konstytucji do której KRRiT jest zobowiązana, nie jest przez nią realizowana. KRRiT nie realizuje wolności słowa, nie wyraża prawa do informacji, wolnej informacji, nie służy interesowi publicznemu.

Od samego powstania Radia Maryja, od ponad 20 lat administracja publiczna w tym przypadku KRRiT jest narzędziem w walce z wolnymi mediami, z wolną opinią publiczną. Chociażby w ostatnim roku TV Trwam została ukarana na kwotę 80-ciu tys. zł. Radio Maryja – 13 tys. zł. Pytanie za co? Przypomnijmy, za to że Ojciec Dyrektor Tadeusz Rydzyk mówiąc o wielkim wspaniałym dziele jakim jest WSKSiM zachęcał do uczestnictwa w tej szkole, a przewodniczący KR uznał, że to były sformułowania o zabarwieniu promocyjnym i nałożył karę 30 tys. zł.  I ostatnio za wrażenia aprobowania zachowań – 50 tys. zł. Za Głos z Krakowa propagujący dobre czasopisma katolickie Radio Maryja zostaje ukarane kwotą 13 tys. zł. Dzisiaj oskarżamy KRRiT o to, że łamie Konstytucję RP. To nie my łamiemy Konstytucję, my służymy normalności, normalnemu ładowi społecznemu.

KRRiT zarzuca TV Trwam działania sprzeczne z art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Te wszystkie cztery zapisy łamie KRRiT. KRRiT jest zobowiązana do reagowania na działania sprzeczne z prawem. Czymże nazwać skandaliczną milionową opłatę koncesyjną za to, że radio, że TV Trwam, mimo że była gotowa do nadawania programów – nie z własnej winy -nie mogła tego uczynić. Za to mamy płacić milion zł.

Art. 18 ustawy, na którą powołuje się KRRiT mówi, że KRRiT musi przeciwdziałać działaniu sprzecznemu polskiej racji stanu. A czymże jest pozbawianie opinii publicznej, opinii katolickiej prawa do wolności wyrażania własnych poglądów, czy to nie jest co najmniej pośrednie działanie w polską rację stanu? KRRiT powinna skutecznie występować przeciwko postawom, poglądom, które są sprzeczne z moralnością i dobrem społecznym. Pytamy się tutaj zgromadzeni: czy brak reakcji ze strony tej instytucji na niemalże codzienne opluwanie Polaków, katolików, wartości chrześcijańskich naszej tradycji w mediach prywatnych a szczególnie niemalże codziennie w rozgłośniach radiowych prywatnych to nie jest działanie sprzeczne z działalnością i dobrem społecznym?

KRRiT zgodnie z art. 18 ustawy o radiofonii ma przeciwdziałać treściom dyskryminującym narodowość. Pytamy się dlaczego KRRiT, dlaczego administracja publiczna nie przeciwdziała dyskryminacji narodowości polskiej, dlaczego polskość jest opluwana? Zgodnie z zapisami prawnymi gdyby ci ludzie z KRRiT byli ludźmi honoru to po pierwsze zgodnie z prawem odwołaliby przewodniczącego Jana Dworaka i sami podaliby się do dymisji. Dzisiaj tego oczekujemy, ale wiemy, że nie mamy do czynienia z ludźmi honoru, więc tego nie zrobią. Dlatego oczekujemy w imieniu milionów Polaków mogę powiedzieć, że członkowie KRRiT na czele z jej przewodniczącym Janem Dworakiem powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Zgodnie z prawem za naruszanie prawa członkowie KRRiT powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Tego będziemy oczekiwali. Mam nadzieję, że od przyszłego zwycięskiego Sejmu, prawicowa większość postawi tych ludzi przed Trybunałem Stanu.

Dr Krzysztof Kawęcki

drukuj