fot. PAP/Artur Reszko

Decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na wschodzie Polski czeka na podpis Prezydenta RP

Prawdopodobnie w czwartek prezydent Andrzej Duda podpisze decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terenie części województw podlaskiego i lubelskiego. Działania rządu spotkały się z krytyką opozycji.

Rada Ministrów we wtorek wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie z Białorusią. Pas ten obejmie 183 miejscowości bezpośrednio przylegające do granicy z Białorusią  – 115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim.

– Przez okres 30 dni będziemy mogli dzięki temu lepiej zapewnić jakość szczelności naszej granicy – wskazał premier Mateusz Morawiecki.

Prezydent najpewniej w czwartek 2 września podpisze rozporządzenie wprowadzające stan wyjątkowy.  Wtedy też zacznie ono obowiązywać. Szef państwa polskiego od razu też prześle dokument do Sejmu, który decyzje może cofnąć. Posiedzenie Sejmu w tej sprawie przewidywane jest na poniedziałek.

– Tak mi się wydaje, że w poniedziałek, ale nie mam jeszcze potwierdzenia – powiedział Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu.

Stan wyjątkowy nie powinien być uciążliwy dla mieszkańców pasa graniczącego z Białorusią.

– Chcemy, aby stan wyjątkowy był jak najmniej uciążliwy dla osób tam mieszkających. Te osoby będą miały możliwość wykonywania swoich codziennych czynności, także zawodowych. Natomiast nie chcemy, żeby była tam możliwość organizowania zgromadzeń, happeningów – poinformował Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

Mieszkańcy terenów objętych stanem wyjątkowym w większości ze spokojem przyjęli decyzję rządu. Nie obawiają się także, że sparaliżuje on ich codzienność.

– Nie, nie docierają takie obawy. Pierwsze zdania, które mogłam dzisiaj usłyszeć, to raczej podzielanie tej decyzji (…). W obecnej chwili nie przygotowujemy się w szczególny sposób, nie widzimy takiej potrzeby – zaznaczyła Jolanta Gudalewska, burmistrz Krynek w woj. podlaskim.

Wprowadzenie stanu wyjątkowego wywołało jednak polityczną burzę.

– Zadajemy proste pytanie: jakie dodatkowe środki rząd potrzebuje, których dzisiaj nie może użyć, że potrzebuje stanu wyjątkowego. I druga rzecz: jakie prawa obywatelskie mają być ograniczone i co to ma dać, jeśli chodzi o bezpieczeństwo? – pytał Borys Budka, wiceprzewodniczący PO.

– Nie widzę dzisiaj potrzeby wprowadzenia stanu wyjątkowego i ograniczania wolności obywateli RP, mieszkańców w miejscowościach przygranicznych – oznajmił Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Reakcja opozycji na wprowadzenie stanu wyjątkowego jest nieadekwatna i niewłaściwa – podkreślił politolog dr Aleksander Kozicki.

– Opozycja nie udziela wsparcia państwu polskiemu w momencie kryzysu. Nie udziela wsparcia rządowi, ani kompetentnym służbom, które mają zabezpieczyć i ustrzec Polskę przed poważnym kryzysem – mówił ekspert.

Bezpieczeństwa granic nie wzmacniają takie akcje, jak ta która miała miejsce w niedzielę. Grupa 13 osób zniszczyła płot graniczny z Białorusią. [czytaj więcej] W efekcie Prokuratura Rejonowa w Sokółce skierowała do sądu wnioski o areszt dla tych osób. Jednak sąd nie uwzględnił wniosków śledczych. To zaskakująca decyzja – zwrócił uwagę wiceminister spraw zagranicznych i administracji, Maciej Wąsik.

– Mam nadzieję, że prokuratura złoży zażalenie na tę decyzję sądu, a sąd wyższej instancji będzie miał inny pogląd na tę sprawę i że ta decyzja zostanie rozpatrzona w odmienny sposób – podkreślił polityk.

Wciąż trwa także budowa ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej.

Tymczasem reżim Alaksandra Łukaszenki szuka kolejnych kierunków przerzucania migrantów z Bliskiego Wschodu na granicę: z Polską, Litwą i Łotwą. Dlatego też decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w pasach graniczących z Białorusią podjęła również Litwa i Łotwa. Na terenie Białorusi przebywa najprawdopodobniej 10 tys. migrantów, m.in. z Iraku.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl