Czechy gotowe wysłać żołnierzy do walki z IS
Czeski minister obrony zapowiedział, że jego kraj jest gotowy wysłać 200 żołnierzy do walki z tzw. Państwem Islamskim. Czesi w razie ewentualnej operacji lądowej mogliby wysłać do Syrii lub Iraku personel medyczny i specjalistów ds. wojny chemicznej.
Według szefa resortu obrony w operację lądową powinny być zaangażowane przede wszystkim państwa sąsiednie.
Minister obrony Czech przyznał, że operacja lądowa jest ryzykowna i może spowodować większy napływ imigrantów i prowokować ataki terrorystyczne.
Prof. Mieczysław Ryba z KUL-u podkreśla, że Czesi starają się ukazać gdzie leży istota problemu.
– Problem nie występuje w samych uchodźcach, ponieważ uchodźcy pojawili się w Europie w dużym stopniu za sprawą funkcjonowania Państwa Islamskiego. Dlatego Niemcy, którzy starają się narzucić krajom środkowoeuropejskim kwoty imigrantów, które należy przyjąć, a którzy w ogóle nie angażują się w to, żeby problem na Bliskim Wschodzie został rozwiązany – jest to polityka donikąd. Ta deklaracja jest sugestią, że Czesi wcale nie chcą od problemu uciekać, ale że trzeba go rozwiązywać, gdzie nawarzono piwa, a nie w ten sposób, żeby eksportować zagrożenie do krajów europejskich – zaznaczył prof. Mieczysław Ryba.
Prof. Ryba dodał, że Czesi chcą wspomóc walki z ISIS poprzez zapewnienie zaplecza, a nie branie na siebie ciężaru głównych walk frontowych.
RIRM