Coraz więcej Polaków choruje na nowotwory krwi
Dwukrotnie zwiększyła się w naszym kraju zachorowalność na nowotwory układu krwiotwórczego – wynika z raportu Instytutu Ochrony Zdrowia „Hematoonkologia w Polsce”. Jednocześnie poprawia się skuteczność leczenia tych schorzeń.
Na coraz większą zachorowalność na nowotwory układu krwiotwórczego ma wpływ wiele czynników, zwraca uwagę dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii i dodaje, że w ciągu najbliższych 15-20 lat nastąpi podwojenie zachorowań na wszystkie nowotwory na całym świecie.
– Starzejemy się wszyscy i spada wydolność układu immunologicznego, odpornościowego, a wiadomo, że im człowiek starszy, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia chorób cywilizacyjnych, w tym właśnie nowotworów. Co prawda nie wszystko od nas zależy, ale takie parametry jak palenie papierosów, nadużywanie alkoholu i nieprawidłowa dieta – odległa od diety śródziemnomorskiej – powodują różnego rodzaju choroby. Jesteśmy społeczeństwem coraz bardziej otyłym, w coraz młodszych grupach wiekowych, stąd te wszystkie kampanie zmierzające do innego odżywiania się młodzieży. Nie sposób nie wspomnieć również o patogenach wirusowo-bakteryjnych – mówi Janusz Meder.
W 1990 r. w Polsce prawie 9 osób na 100 tys. mieszkańców chorowało na nowotwory układu krwiotwórczego, natomiast w 2010 r. było to już prawie 17 osób. Najczęściej na te schorzenia chorują osoby w wieku 50-79 lat. To prawie 60 proc. wszystkich chorych.
Jak wynika z raportu, na leczenie schorzeń hematoonkologicznych w Unii Europejskiej przeznacza się rocznie 12 mld euro.
Na leczenie szpitalne wydawana jest niemal jedna trzecia tych funduszy.
RIRM