Coraz mniej ryb w akwenach warmińsko-mazurskich
Niezagospodarowanie jezior, nieprzestrzeganie limitów odłowów oraz brak strategii dotyczącej kormoranów – to według NIK przyczyny zmniejszającej się ilości ryb w warmińsko-mazurskich akwenach.
Kontrolerzy sprawdzali, jak prowadzona jest w regionie gospodarka rybacka. Piotr Górny, rzecznik prasowy olsztyńskiej delegatury NIK, mówi, że każdego roku spada „wydajność rybacka jezior”, czyli ilość kilogramów ryb, jaką można wyłowić z jednego hektara wód.
– Wydajność połowowa jezior spada systematycznie od bardzo wielu lat. W latach 90. ubiegłego wieku było nawet do 20 kg z jednego hektara wyłowionych ryb, w 2008 roku było już tylko 12 kg, a w 2011 niecałe 8 kg. Przyczyn jest kilka. Jedną z nich jest oczywiście populacja kormorana, która odławia zdecydowanie więcej ryb niż rybacy. Mogą być też inne przyczyny, jak np. niewystarczający poziom zarybień – powiedział Piotr Górny.
Obwody rybackie województwa warmińsko-mazurskiego stanowią blisko 40 proc. wszystkich wód użytkowanych rybacko w Polsce. To właśnie dlatego tam NIK sprawdziła, jak uprawnione podmioty prowadzą gospodarkę rybacką. Nadzór nad rybactwem śródlądowym w Polsce sprawuje dwóch ministrów – rolnictwa i rozwoju wsi oraz środowiska.
RIRM