fot. EPA/VATICAN POOL

Chleb pojednania i drzewo życia – istota symboli Świąt Bożego Narodzenia w myśli Jana Pawła II

Boże Narodzenie odznacza się bogactwem symboli zakorzenionych w różnych kulturach i tradycjach. Szopka, opłatek, kolędy i choinka to nieodzowne elementy świąt w polskich domach. Na ich istotę niejednokrotnie zwracał uwagę św. Jan Paweł II. Niektóre z symboli (jako pierwszy Papież w historii) wprowadził do Watykanu.  

Święta Bożego Narodzenia są dniami szczególnej radości – w betlejemskiej stajence i sercu każdego człowieka rodzi się Dzieciątko Jezus, przynosząc pokój i miłość. Papież Jan Paweł II podczas swojego pontyfikatu podkreślał znaczenie świątecznych tradycji.

„To, co chóry anielskie wyśpiewały w Betlejem, znalazło szeroki i wielokształtny odzew w obyczaju, w sposobie myślenia, w kulturze wszystkich epok. Odbiło się echem w sercu każdego człowieka wierzącego” – mówił w uroczystość Bożego Narodzenia w 1997 roku.

Bożonarodzeniowa stajenka

Wśród wszystkich symboli Świąt Bożego Narodzenia – jak podkreślał Papież Polak – na pewno jest szopka. Zaznaczał, że obraz żłóbka sprzyja głębokiej refleksji nad orędziem rozchodzącym się z Betlejem i docierającym do całej ludzkości.

„Mała czy duża, prosta czy wyszukana, szopka jest bliskim nam i jakże bardzo sugestywnym obrazem Bożego Narodzenia. Należy ona do naszej kultury i tradycji artystycznej, ale przede wszystkim jest znakiem wiary w Boga, który w Betlejem «zamieszkał wśród nas». (…) W stajence jest przy Jezusie Maryja, Dziewicza Matka, która potrafiła przyjąć słowo Boże z całkowitym posłuszeństwem. Jest też Józef, Jej czysty oblubieniec, posłuszny tajemnym zamysłom Wszechmocnego nawet w obliczu wydarzeń niezrozumiałych i trudnych do przyjęcia. Ta scena, w całej swojej prostocie, jest milczącym wezwaniem, abyśmy dostrzegli rzeczywistą wartość tajemnicy Bożego Narodzenia — tajemnicy pokory i miłości, radości i troski o ubogich” – wskazywał Jan Paweł II w 2000 roku.

Największy z rodu Słowian jako pierwszy Papież w historii doprowadził do ustawienia na Placu św. Piotra bożonarodzeniowej szopki oraz choinki. Czyn ten z 1982 roku wywołał powszechne poruszenie. Szczególnie drzewko, którego zwyczaj ozdabiania nie był wówczas szerzej znany we Włoszech. Figury do pierwotnej stajenki zostały sprowadzone z rzymskiego kościoła pw. św. Andrzeja, które zostały podarowane przez św. Wincentego Pallottiego w 1842 roku.

Choinka

Pierwsza choinka ustawiona przed Bazyliką św. Piotra w Watykanie została sprowadzona z leżących nieopodal Rzymu Wzgórz Albańskich. Szybko stało się tradycją, że każdego kolejnego roku drzewko było dostarczane przez inny kraj Europy. W 1997 roku dar dla Papieża przyjechał z zakopiańskiego parku Centrum Formacyjno-Szkoleniowego „Księżówka”. Delegacja z Polski przekazała Janowi Pawłowi II 120-letni świerk o wysokości 30 metrów.

„To drzewo, które w naturalnych warunkach opiera się zimowemu obumieraniu, przywodzi na myśl Syna Bożego, który narodził się w noc betlejemską, aby pokonać śmierć i dać nam nowe życie. Św. Jan pisze: «W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swojego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu» (1 J 4, 9). Kiedy radujemy się widokiem przystrojonej choinki na Boże Narodzenie, nie możemy zapomnieć o głębokiej, duchowej wymowie tego symbolu. Nie możemy też nie dziękować Bogu za życie — to doczesne i to wieczne, które daje nam w swoim Synu Jednorodzonym” – powiedział wtedy Papież Polak podczas spotkania z rodakami w Auli Pawła VI.

Pod przystrojoną świątecznie choinką składamy zazwyczaj bożonarodzeniowe prezenty. Wymowa tego symbolu staje się wówczas typowo chrześcijańska: przywołuje na myśl «drzewo życia» (por. Rdz 2, 9), postać Chrystusa, największy dar Boga dla ludzkości. Choinka mówi zatem, że życie jest «zawsze zielone», gdy staje się darem, nie tyle poprzez rzeczy, co przez dawanie samych siebie: w przyjaźni i w szczerej miłości, w niesieniu bratniej pomocy i przebaczaniu, we wspólnym spędzaniu czasu i we wzajemnym słuchaniu” – dodał już 19 grudnia 2004 roku w rozważaniu  przed modlitwą Anioł Pański.

Opłatek

W polskich obchodach Świąt Bożego Narodzenia szczególne miejsce zajmuje stół, wokół którego gromadzi się cała rodzina, by radować się z Nowonarodzonego Zbawiciela.

„Stół wigilijny niejako tworzy i buduje ludzką wspólnotę. Znaczenie stołu jeszcze bardziej staje się czytelne, gdy spoczywa na nim chleb, z którego każdy może wziąć i dzielić się z innymi. Miłość, przebaczenie, pokój z Bogiem i ludźmi znajdują w tym wigilijnym geście wspaniały wyraz” – mówił Jan Paweł II w 1997 roku.

Ojciec Święty podkreślał, że zwyczaj dzielenia się opłatkiem rozszerza ludzkie serca.

„Opłatek to jest chleb pojednania. (…) Jeżeli Bóg jedna się z nami, to ja – człowiek muszę pojednać się ze swoim bratem. Łamiemy się tym opłatkiem z różnymi ludźmi, czasem bardzo nam bliskimi, z którymi nas wiele łączy, ale czasem także to i owo dzieli. I łamiemy się z ludźmi dalekimi, z którymi nas łączy mało (…) W tym opłatku stajemy się bratem i siostrą. Braćmi i siostrami, tak jak Bóg nas widzi” – akcentował w 1983 roku.

Kolędy

Jeszcze jako arcybiskup krakowski Karol Wojtyła zwracał uwagę na większą ilość kolęd w Polsce niż w innych państwach.

„To nie jest przypadek. To jest bardzo precyzyjny dowód na specyfikę polskiej duszy, na specyfikę jej stosunku do Boga wcielonego, do tajemnicy Wcielenia” – przyznał w 1973 roku.

Jako Papież posiadał ulubiony śpiewnik, z którego korzystał przez cały świąteczny okres. Pielęgnował zwyczaj kolędowania w Watykanie, co potwierdza ks. abp Mieczysław Mokrzycki, który był sekretarzem Jana Pawła II.

„Od betlejemskiej nocy aż po dzień dzisiejszy Narodzenie Chrystusa opiewają radosne hymny, które wyrażają czułą dobroć Boga zasianą w ludzkich sercach. We wszystkich językach świata celebruje się uroczyście to największe i pełne pokory wydarzenie: Emmanuel, Bóg na zawsze z nami. Ileż przejmujących pieśni wiąże się z Bożym Narodzeniem w kulturze każdego narodu! Któż nie zna wzruszenia, jakie one budzą? Ich melodie pozwalają przeżyć na nowo tajemnicę Świętej Nocy; są świadectwem spotkania Ewangelii z drogami ludzkimi” – akcentował Ojciec Święty w 1998 roku.

Istota

Zewnętrzne oznaki Bożego Narodzenia są ważne w tworzeniu niepowtarzalnej i podniosłej atmosfery. Nie mogą jednak – jak wskazywał Papież Polak – przysłonić istoty świątecznego czasu.

„Zewnętrzne przygotowania, choć nieodzowne, nie powinny jednak odwracać naszej uwagi od istotnego i nadzwyczajnego wydarzenia, którego pamiątkę obchodzimy, to znaczy od narodzin Jezusa — bezcennego daru, jaki Ojciec ofiarował ludzkości” – mówił w Wigilię Bożego Narodzenia w 2000 roku.

„Wzywam wszystkich, aby nie skupiali się wyłącznie na zewnętrznym aspekcie Bożego Narodzenia, sprowadzając je do rangi święta ludowego, ale by odkrywali jego głęboką prawdę — prawdę Syna Bożego, który zamieszkał wśród nas w uniżeniu ludzkiego ciała. Trzeba, aby nas samych ogarnął ów zachwyt i zdumienie, jakiego zaznała Maryja Panna w obliczu tajemnicy. Niech Boże Narodzenie doprowadzi wszystkich do spotkania z Bogiem i wzbudzi w każdym sercu uczucia wzajemnego przebaczenia i braterskiej solidarności” – podkreślał Jan Paweł II dwa lata wcześniej, podczas rozważania przed modlitwą Anioł Pański.

 

radiomaryja.pl

 

drukuj