fot. https://www.facebook.com/caritasbialystok

Białystok: kilkaset osób potrzebujących dostało paczki i wzięło udział we wspólnej Wigilii

Potrawy na wigilijny stół i żywność o dłuższym terminie przydatności znalazły się w paczkach, które w sobotę dostali potrzebujący mieszkańcy Białegostoku i okolic, w ramach dorocznej akcji jednej z miejscowych fundacji. Caritas Archidiecezji Białostockiej przygotowała Wigilię dla osób, które nie mogły same zorganizować świąt lub nie mają z kim ich spędzić.

W minionych latach była to jedna akcja, a paczki były dodatkiem do Wigilii dla kilkuset osób. Gdy pandemia koronawirusa uniemożliwiała spotkania, tylko rozdawane były paczki.

W tym roku Fundacja Rodziny Czarneckich rozdała paczki ok. 700 potrzebującym, a Caritas zorganizowała Wigilię, na którą przyszło ok. 300 osób. Oba przedsięwzięcia wsparli finansowo sponsorzy, samorząd województwa podlaskiego i miasta.

Paczki były rozdawane przy bazylice archikatedralnej w centrum Białegostoku. Potrzebujący stali w długiej, kilkusetmetrowej kolejce. Każda osoba dostała dwie paczki. W jednej były produkty żywnościowe o długim terminie przydatności (np. słodycze, kawa, konserwy, makaron), w drugiej – gotowe potrawy na stół wigilijny, np. ryba po grecku, barszcz, krokiety czy sałatka jarzynowa.

Dominika Czarnecka z Fundacji Rodziny Czarneckich oceniła, że – biorąc pod uwagę bieżące potrzeby społeczne i sytuację gospodarczą – właśnie takie paczki są odpowiednią formą wsparcia społeczności lokalnej w okresie świąt. Przyjść po pomoc mógł każdy, kto miał taką potrzebę, nie było wcześniejszych zapisów. W kolejce stali mieszkańcy nie tylko samego Białegostoku, ale i okolic miasta, słychać było również języki zza wschodniej granicy – mieszkających w mieście Białorusinów i Ukraińców.

„Najważniejsze jest to, że w tych paczkach jest dobro. I to dobro trafi do tych wszystkich, którzy stoją w tej długiej kolejce po to, by zanieść te wiktuały do swoich domów i by z najbliższymi dzielić się tą dobrocią, miłością, która związana jest ze świętami Bożego Narodzenia (…). Wierzę w to, że przy Państwa stołach tego dobra i tej miłości nie zabraknie” – mówił przed rozpoczęciem akcji zastępca prezydenta Białegostoku, Rafał Rudnicki.

„Na kartach Ewangelii została zanotowana niewłaściwa postawa ludzi, którzy zamknęli gospodę i nie było tam miejsca dla Maryi i Józefa. Ale były też i piękne postawy, które mimo upływu dwóch tysięcy lat, ciągle są źródłem i powodem do podziwu” – mówił metropolita białostocki ks. abp Józef Guzdek, który poświęcił paczki przed ich wydaniem.

Podkreślał, że pasterze – prości ludzie, potrafili się wtedy podzielić „tym, co mają”. Wyraził wdzięczność wszystkim, którzy w tym szczególnym dniu, jakim jest Wigilia, organizują pomoc.

„Prośmy o to, aby rzeczywiście te pokarmy, które będą na naszych stołach, stały się okazją do tego, by też i w waszych sercach była wdzięczność. Bo życie ma o tyle sens, o ile jest życiem dla drugich, o ile jest życiem z drugimi” – mówił ks. abp Guzdek.

Życzył spokojnych świąt i by Bóg „zachował nas od szaleństwa wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą”.

Ok. 300 osób przyszło na Wigilię zorganizowaną przez Caritas Archidiecezji Białostockiej w hali sportowej Zespołu Szkół Katolickich w Białymstoku. Odbyła się ona po dwuletniej przerwie związanej z pandemią koronawirusa. Z uczestnikami tej wigilii spotkali się m.in. metropolita białostocki abp Guzdek i prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

Dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej ks. Jerzy Sęczek podkreślił, że ta forma, gdy można wspólnie usiąść przy stołach, jest bardzo ważna dla osób samotnych i potrzebujących; to w większości podopieczni Centrum Pomocy „Samarytanin” prowadzonego przez tę organizację.

„Chcielibyśmy, żeby usiedli, żeby to była ich Wigilia, cieszymy się z ich obecności” – mówił.

Wśród wolontariuszy pomagających w organizacji tego spotkania byli uchodźcy wojenni z Ukrainy, którymi Caritas opiekuje się w ramach działalności na rzecz migrantów i uchodźców.

PAP

drukuj