Chiński wywiad robił rozpoznanie w Polsce

Chiński wywiad robił rozpoznanie w Polsce. W kręgu zainteresowań znaleźli się urzędnicy, sędziowie, ekonomiści, prezesi spółek oraz ich rodziny. W sumie kilka tysięcy osób.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Szwagrzyk, wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz oraz członkowie rodzin Pierwszej Damy, Marszałek Sejmu czy ministra edukacji. Co łączy te wszystkie osoby? Zainteresowanie chińskiego wywiadu wojskowego.

– Wywiad chiński jest specyficznym wywiadem, ma wypracowany swój własny model. Często jest mowa o tzw. metodzie mozaikowej albo metodzie tysiąca ziaren piasku. Polega to na tym, że wywiad chiński gromadzi bardzo dużą ilość informacji, często mało wartościowych, które później przetwarza i łączy – wyjaśnił ekspert ds. bezpieczeństwa Sebastian Trojak.

W ubiegłym miesiącu australijski instytut badawczy ujawnił wyciek danych z firmy pracującej dla chińskich służb specjalnych. Dane zawierały informacje o prawie 2,5 mln osób, także o Polakach.

– Jesteśmy położeni w środku Europy. Dla Chin naprawdę, w ich dobrze pojętym interesie, jest wiedzieć, co się u nas dzieje – powiedział dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

Ujawniona lista jest długa. To spis ponad 3 tys. rekordów imion i nazwisk: polskich urzędników, sędziów, ekonomistów, prezesów największych spółek oraz ich rodzin.

– Nie jestem wcale zdziwiony, że jesteśmy w kręgu chińskiego zainteresowania. Kwestia gospodarcza, polityczna, nawet militarna, to wszystko powoduje, że Chińczycy nami się interesują –  mówił Sebastian Trojak.

Obszar działania i skala zdobytych informacji najlepiej świadczą o tym, jakim mocarstwem są dzisiaj Chiny.

– Chyba cały czas wydaje się niektórym, że to są producenci trampek i koszulek. To jest nieprawda – zaznaczył dr Bogdan Pliszka.

Zainteresowanie Pekinu Polską powinno zostać wykorzystane do budowania trwalszych relacji – podkreślił ekspert z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

– Mieć dobre stosunki z Chinami to jest właściwie w interesie każdego państwa. My nie wiemy, jak ta rozgrywka amerykańsko-chińska się zakończy – podkreślił dr Bogdan Pliszka.  

Obecnie, gdy cały świat przeżywa recesję, Chiny mają wzrost gospodarczy.

TV Trwam News