Brać nie sześcio-, a pięciolatki

PiS licytuje się z PO w kwestii wieku szkolnego

Prawo i Sprawiedliwość protestuje przeciwko propozycji Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczącej obniżenia wieku obowiązku szkolnego do szóstego roku życia, argumentując, że reforma ta miałaby sens przy równoczesnym – i tu uwaga – posłaniu do zerówek dzieci pięcioletnich. Pomysł obniżenia wieku szkolnego krytykują psychologowie z Instytutu Nauk o Rodzinie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, w opinii których tak wczesne oderwanie dziecka od rodziny spowoduje u niego zaburzenia w sferze emocjonalnej.

Jak przekonywali posłowie Prawa i Sprawiedliwości na wczorajszej konferencji prasowej, obniżanie wieku szkolnego jest konieczne, ale tylko przy równoczesnym upowszechnieniu wychowania przedszkolnego oraz z przynajmniej kilkuletnim przygotowaniem całej bazy programowej i infrastrukturalnej szkół.

– Jesteśmy za tym, aby sprowokować sytuację, w której edukacja dzieci będzie się rozpoczynała wcześniej, natomiast nie rozumiem, dlaczego robimy to tak chaotycznie – mówiła na konferencji Joanna Kluzik-Rostkowska.

Podkreślała przy tym, że proponowana reforma będzie miała sens tylko wtedy, kiedy przesuwając pierwszą klasę dla sześciolatków, przesunie się także zerówkę. W praktyce oznaczałoby to posłanie do zerówek dzieci pięcioletnich. W opinii PiS, wówczas bowiem znalazłyby się one najpierw w przyjaznym dla siebie środowisku, czyli w zerówce, i w ten sposób byłyby przygotowane do tego, by pójść do szkoły jako sześciolatki.

Będzie to jednak trudne do zrealizowania, gdyż brakuje przedszkoli, w których można byłoby te zerówki wprowadzić.

Z opinią tą nie zgadzają się pedagodzy. Według nich, nie można mówić o obniżeniu wieku szkolnego tylko w aspekcie przystosowania szkół pod względem infrastruktury czy programu nauczania.

Nie wystarczy tu tylko mówić o wyposażeniu sal, ale przede wszystkim należałoby podkreślić, że tak wczesne posłanie dzieci do szkoły zaważy na ich psychice.

– Oderwanie tak małego dziecka od rodziców zaburza jego emocjonalny rozwój. Okres jednego roku może nie jest istotny dla człowieka dorosłego, ale dla dziecka ma kolosalne znaczenie. Jeżeli mówi się o zerówkach już w wieku pięciu lat, to równie dobrze można mówić o przedszkolu w wieku dwóch lat, co byłoby absurdem i prowadziłoby do emocjonalnego kalectwa. To tak, jak byśmy chcieli nauczyć noworodka sztuki chodzenia – twierdzi Urszula Dudziak, psycholog z Instytutu Nauk o Rodzinie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Jej zdaniem, dziecko sześcioletnie nie byłoby w stanie uczestniczyć w zajęciach lekcyjnych z uwagi na to, że nie umiałoby jeszcze skupić uwagi przez całe 45 minut, a więc przez czas trwania lekcji. Ponadto jest ono jeszcze zbyt małe, by nawiązywać relacje społeczne, jakie obowiązują w szkole.

Na temat obniżenia wieku szkolnego mieli wczoraj debatować posłowie na posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Tak się jednak nie stało, gdyż posiedzenie komisji zostało przerwane aż do dzisiaj do godziny 18.00.

– Jestem do tego zmuszony, gdyż nikt z prezydium nie uwzględniał tego, kto ma w tym posiedzeniu uczestniczyć – podkreślał Andrzej Smirnow (PO), przewodniczący komisji.

Wywołało to oburzenie posłów PiS oraz grona nauczycieli i rodziców, którzy przyjechali specjalnie na posiedzenie komisji, często z odległych stron kraju.

– Uważamy, że temat jest tak ważny, iż powinny w rozmowach wziąć udział te strony, których problem dotyczy, a więc również rodzice i nauczyciele – przekonywał Sławomir Kłosowski (PiS). – Tylko od pana przewodniczącego zależy, czy będziemy dzisiaj o tym rozmawiać, ale widocznie nie ma tu dobrej woli – dodał.

Oburzeni byli też rodzice i nauczyciele. – Przyjechałam tu z daleka. Nie mogę czekać do jutra, gdyż muszę się stawić w pracy. Jeżeli pan przewodniczący od początku nie zgadzał się z tym, by komisja odbyła się dzisiaj, to dlaczego nie zwołał posiedzenia na jutro, zamiast ogłaszać przerwę? – pytała Dorota Dziamska, konsultant metodyczny nauczania początkowego z Poznania.


Anna Ambroziak
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl