B. Kempa o pomyśle ograniczenia finansowania IPN i Kancelarii Prezydenta pod pretekstem „pomocy powodzianom”: Małe, niecne, prymitywne – możemy dalej to oceniać, natomiast na pewno jest to szkodliwe i niebezpieczne

Donald Tusk, cynicznie wykorzystując sytuację bardzo trudnego położenia tych osób chce dalej mścić się na instytucjach, z którymi jest mu nie po drodze. Taką instytucją jest Instytut Pamięci Narodowej, taką instytucją jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, taką instytucją jest Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a ostatnio też Sąd Najwyższy (…). Małe, niecne, prymitywne – możemy dalej to oceniać, natomiast na pewno jest to szkodliwe i niebezpieczne – podkreśliła we wtorkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja Beata Kempa, doradca prezydenta RP, wiceprezes Suwerennej Polski. Premier przedstawił pomysł, aby w ramach „pomocy powodzianom” ograniczyć finansowanie niektórych instytucji państwowych z budżetem autonomicznym, takich jak m.in. IPN czy Kancelaria Prezydenta RP.

Donald Tusk i jego obóz polityczny zdecydowali się w ostatnim czasie na odrażający ruch w toczonej przez siebie walce politycznej. Politycy koalicji rządzącej postanowili wykorzystać tragedię powodzi do uderzenia w te organy państwa, których działania z różnych względów im nie odpowiadają. W taki sposób „pomoc powodzianom” posłużyła za pretekst do zaproponowania cięć wydatków m.in. na Instytut Pamięci Narodowej, Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Sąd Najwyższy oraz Kancelarię Prezydenta RP.

– Donald Tusk, cynicznie wykorzystując sytuację bardzo trudnego położenia tych osób chce dalej mścić się na instytucjach, z którymi jest mu nie po drodze. Taką instytucją jest Instytut Pamięci Narodowej, taką instytucją jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, taką instytucją jest Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a ostatnio też Sąd Najwyższy (…). Małe, niecne, prymitywne – możemy dalej to oceniać, natomiast na pewno jest to szkodliwe i niebezpieczne – mówiła Beata Kempa.

Wszystkie te instytucje, mające budżety autonomiczne, czyli przedstawiane przez władze danego organu, rządzący nazwali „świętymi krowami”.

– To pokazuje, jak bardzo chce się je zohydzić (przede wszystkim w oczach opinii publicznej), ale również w ten sposób zachęcić swoich wyznawców i zwolenników do tzw. rechotu – zaznaczyła wiceprezes Suwerennej Polski.

Rozmówczyni Radia Maryja przypomniała, że nie jest to pierwszy raz, kiedy Platforma Obywatelska (obecnie trzon koalicji rządzącej) chce obciąć finansowanie niewygodnym dla niej instytucjom.

Finansowe „zagłodzenie” instytucji niewygodnych dla rządzących ma im zapewnić monopol na władzę.

W tym kontekście należy zwrócić uwagę na kluczową rolę, jaką dla przyszłości Polski odegra wynik zbliżających się wyborów prezydenckich. Bardzo ważne jest wybranie takiego prezydenta, który będzie sprzeciwiał się antypolskim, antyobywatelskim oraz godzącym w praworządność i demokrację działaniom Koalicji 15 października.

– Są to wybory kluczowe. Proszę pomyśleć, do czego doprowadziłaby pełnia władzy „Koalicji 13 grudnia”, gdyby tym dopełnieniem na urzędzie prezydenta był (ktoś – radiomaryja.pl) wypełniający wszystkie rozkazy Tuska bądź sam Tusk (…). Niedobrze, jeśli władza będzie skupiona tylko w rękach tych ludzi – zwróciła uwagę Beata Kempa.

Pełnia władzy w rękach Koalicji 15 października – zdaniem doradcy prezydenta – oznaczałaby koniec m.in. 14. emerytur czy programu 800 plus. Polaków czekałoby zapewne też podniesienie wieku emerytalnego, gdyż takiego rozwiązania domaga się Unia Europejska. Oczywistością byłaby też zgoda na wszystkie unijne wymysły, w tym te szczególnie niebezpieczne, godzące w suwerenność państw członkowskich.

Całość rozmowy z Beatą Kempą jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl