AgroUnia protestowała w Warszawie
Rolnicy z AgroUnii protestowali w środę w Warszawie. Oczekują oni zmian systemowych, m.in. w reakcji na rosnące koszty produkcji rolnej.
„Godna płaca za ciężką pracę” – pod takim hasłem rolnicy zrzeszeni w AgroUnii protestowali pod kancelarią premiera w Warszawie.
Rolnicy zwracali uwagę na zaniżanie cen surowców w skupie. Owoce swojej pracy sprzedają pośrednikom za grosze, natomiast dyskonty spożywcze sprzedają je później z wielokrotnym zyskiem. AgroUnia chce zmian systemowych, które poprawią sytuację producentów na wsi.
– To jest skandal, że premier, twórca korporacyjnego życia w Polsce, pozwala na to, żeby korporacje na nas zarabiały – mówił lider AgroUnii Michał Kołodziejczak.
Ugrupowanie złożyło petycję do premiera Mateusza Morawieckiego. Związkowcy chcą wsparcia dla producentów żywności, hodowców zwierząt, a także obniżenia ceny nawozów oraz innych środków potrzebnych do produkcji rolnej.
– Są z nami też hodowcy świń, którzy od roku dopłacają do produkcji. To jest skandal. Ten rząd o nas zapomniał – podkreślał Michał Kołodziejczak.
Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że rząd jest gotowy, by dopłacać do nawozów dla rolników. Na to jednak potrzeba zgody Unii Europejskiej, a takiej zgody jeszcze nie ma, choć rząd wysłał w tej sprawie list do Komisji Europejskiej już dwa miesiące temu.
– Regulacje europejskie bardzo często nas hamują, uniemożliwiają pewne zmiany. Bardzo zależy mi na tym, aby jak najszybciej można było pomóc rolnikom teraz, w okresie, kiedy nawozy będą tak bardzo ważne w procesie rolniczym – mówił szef rządu.
Premier zaapelował do Komisji Europejskiej, by wydała zgodę w sprawie dopłaty do nawozów. Jednocześnie przypomniał, że w ramach tarczy antyinflacyjnej rząd obniżył już podatek VAT na nawozy do zera.
TV Trwam News