Senat debatuje nad tzw. ustawą degradacyjną
W Senacie trwa debata nad tzw. ustawą degradacyjną. Przygotowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej przepisy zakładają możliwość pozbawiania stopni wojskowych osób, które w latach 1943-1990 swoją postawą „sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu”.
Chodzi m.in. o osoby, które były odpowiedzialne za wprowadzenie stanu wojennego czy represji wobec ludności polskiej, np. pacyfikowania strajków. Degradacji będzie można dokonać także pośmiertnie, w związku z czym stopnie wojskowe mogą utracić m.in. Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak.
Senator Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Rusiecki podczas debaty podkreślał, że wprowadzenie przepisów jest konieczne dla budowy etosu służby wojskowej w wolnej Polsce.
– Niezbędne jest wprowadzenie rozwiązania prawnego, które posłuży do oczyszczenia Sił Zbrojnych RP w sferze symbolicznej. Konieczne jest przywrócenie właściwego miejsca najwyższym wartościom wywodzącym się z polskiej tradycji rycerskiej i wojskowej. Ustawa pozwala na pozbawienie stopnia wojskowego tych, którzy w imię totalitarnej ideologii komunistycznej kierowali armię przeciwko własnemu narodowi, używali wojska do ograniczenia lub pozbawienia jednostek podstawowych praw, dokonywali prześladowań ze względu na pochodzenie i przekonania religijne – mówił Jarosław Rusiecki.
We wtorek projekt tzw. ustawy degradacyjnej został przyjęty przez Sejm. Jego przyjęcie zarekomendowała już także senacka Komisja Obrony Narodowej. Niewykluczone, że nad uchwaleniem ustawy senatorowie zagłosują jutro – w ostatnim dniu posiedzenia izby wyższej.
Nowe regulacje miałyby wejść w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia.
RIRM