Przyczyna biedy w świecie jest w nas

Z dr. Kazimierzem Szałatą, prezesem Fundacji Polskiej Raoula Follereau,
rozmawia Maria Popielewicz

Ojciec Święty Benedykt XVI w czasie wczorajszego spotkania na modlitwie
"Anioł Pański" wspomniał postać Raoula Follereau (1903-1977), który był
inicjatorem ogłoszenia Światowego Dnia Trędowatych. Na czym polegała wyjątkowość
tej postaci?

– Raoul Follereau był niezwykłym człowiekiem, autorem wielu inicjatyw
zmierzających do odrodzenia chrześcijańskiej kultury europejskiej. Był
inicjatorem światowego ruchu na rzecz najbiedniejszych z biednych. Objechał
wiele razy kulę ziemską, głosząc orędzie Miłosierdzia – głosząc prostą prawdę,
że Bóg nas kocha. Ta świadomość zobowiązuje do budowania tego, co już Paweł VI
nazywał cywilizacją miłości. Ruch Follereau rozwijał się bardzo szybko na całym
świecie, niosąc pomoc przede wszystkim tym, o których zapomniał świat, a wśród
nich zwłaszcza trędowatym, o których świat zapomniał jakby podwójnie – raz z
powodu choroby, a dwa z powodu wykluczenia, bo przecież trędowaci byli przez
lata odseparowywani.

Jakie przesłanie pozostawił nam Raoul Follereau?
– Przekaz Follereau jest bardzo prosty. Mówi on, że świat jest zagrożony przez
trąd, ale nie tylko przez ten wywołany bakterią Hansena, który jest chorobą
ciała dotykającą ludzi żyjących w najuboższych rejonach świata i który dzisiaj
można stosunkowo łatwo leczyć. Zagrożenie dla świata stanowi jeszcze drugi trąd,
który jest warunkowany inną biedą. On jest równie groźny, równie podstępny,
równie niszczący i zaraźliwy. To jest trąd bezbożności, relatywizmu moralnego,
egoizmu, nikczemności. To przez ten trąd, który rodzi się w krajach Zachodu,
dotkniętych ubóstwem duchowym, jeszcze dzisiaj, w 2011 roku, dobrze się ma
bakteria trądu, która niszczy najbiedniejszych ludzi. Follereau jeździł po
świecie, głosząc Boże Miłosierdzie i uświadamiając, że prawdziwa przyczyna biedy
w świecie jest w nas. Bo każdy z nas odpowiada także za to, co dzieje się
daleko. Każdy z nas bardzo łatwo usprawiedliwia się, mówiąc ze szczerym
wzruszeniem, że dzieci umierają z głodu, ale ja nic nie mogę zrobić. Miliony
ludzi na świecie codziennie się tak usprawiedliwiają, ale my mamy wspaniałą,
potężną armię misjonarzy, gotowych nieść pomoc tam, gdzie nie docierają systemy
opieki zdrowotnej. My mamy ich wspierać – modlitwą, ofiarą.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl