Prokurator Generalny nie ustaje w politycznej zemście
Zastępca Prokuratora Generalnego, Tomasz Janeczek, który odpowiada za niezwykle ważne sprawy wojskowe, został pozbawiony ochrony i narzędzi kluczowych do jego pracy. To generuje poważne ryzyko dla bezpieczeństwa ściśle tajnych informacji wojskowych. To wszystko odbywa się w imię politycznej zemsty.
Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny, Adama Bodnar, nie zatrzymuje się z nowymi porządkami. Swoim zastępcom w prokuraturze odbiera poszczególne obszary pracy. Innym z kolei zabiera podstawowe wyposażenie. To spotkało prokuratora do spraw wojskowych. Tomasz Janeczek jest najważniejszym prokuratorem w Polsce, jeśli chodzi o sprawy wojskowe. Obecnie do pracy jeździ komunikacją miejską, bo minister Adam Bodnar odebrał mu służbowy samochód – wskazał inny zastępca Prokuratora Generalnego, Michał Ostrowski, przebywający obecnie na przymusowym urlopie.
– Spotkałem go w tramwaju, ponieważ oświadczył, że pan Prokurator Generalny odebrał mu możliwość podróżowania samochodem służbowym. To są sytuacje niezwykle niebezpieczne – zwrócił uwagę Michał Ostrowski.
Dodatkowo taka sytuacja rodzi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, ponieważ razem z samochodem służbowym urzędnikowi odebrano osobistą ochronę. W kompetencjach prokuratora Tomasza Janeczka jest m.in. wydawanie pozwoleń na operacje Służbie Kontrwywiadu Wojskowego.
To on jest w posiadaniu informacji, które są pożądane przez służby wywiadowcze obcych państw, przede wszystkim Rosji – zaznaczył były funkcjonariusz CBA, dr Roman Marzec.
– Jeżeli funkcjonariusz państwowy posiadający tak krytyczną wiedzę porusza się środkami komunikacji miejskiej, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że może tam dojść do zdarzenia polegającego na tym, iż ktoś tę wiedzę będzie w stanie przechwycić – stwierdził ekspert.
Prokuratura to nie jedyny obszar bezpodstawnych działań. Adam Bodnar zawiesił niemalże wszystkich prezesów i wiceprezesów sądów w okręgu krakowskim. Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, Dagmara Pawełczyk-Woicka, w liście otwartym nazwała te działania próbą publicznego linczu.
„Wszystko to pozwala mi nabrać przekonania, że celem działań ministra sprawiedliwości, aktualnie czynnego polityka, jest zadowolenie grupy sędziów spragnionych odwetu i osobistej zemsty” – napisała przewodnicząca KRS.
Tymczasem wśród zawieszonych prezesów są sędziowie z ponad dwudziestoletnim i trzydziestoletnim stażem.
Ciężko jest przypuszczać, że są to osoby powołane z nominacji politycznych – zaznaczył prof. Marcin Szewczak, politolog.
– Ci wszyscy, którzy spokojnie wykonywali swoją pracę i nie łączyli tego z działalnością polityczną, tracą swoje stanowiska tylko dlatego, że przez ostanie lata sprawowali funkcje kierownicze – zwrócił uwagę ekspert.
Koalicja rządząca idzie także po Sąd Apelacyjny w Warszawie. Minister Adam Bodnar postanowił pisemnie odwołać Piotra Schaba z funkcji prezesa tego podmiotu. Całe kolegium sądu apelacyjnego broni Piotra Schaba i podkreśla, że jest on legalnie wybranym prezesem.
„Powołanie przez Ministra Sprawiedliwości kogokolwiek na prawidłowo obsadzoną funkcję Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie – przy niewywołującym skutków prawnych „odwołaniu” z tej funkcji prezesa Piotra Schaba i postanowieniu tymczasowym Trybunału Konstytucyjnego – będzie wyczerpywało znamiona przestępstwa przekroczenia uprawnień” –napisano w komunikacie prezesa i wiceprezesów Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
Sąd apelacyjny rozpoznaje zażalenia od decyzji dotyczących wyborów. Zajmuje się też zażaleniami od decyzji operacyjno-rozpoznawczych wydawanych przez sąd okręgowy. Są to sprawy dotyczące między innymi zakładania podsłuchów.
To pokazuje, że próba przejęcia tego, konkretnego sądu jest nieprzypadkowa – zaakcentował były wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł.
– Dlatego Adamowi Bodnarowi potrzebny jest zamach na sąd apelacyjny, żeby kontrolował zarówno podsłuchy, kontrolował wybory, jak i kontrolował sprawy swoich kolegów ze środowiska PO – stwierdził polityk.
Realizacja siłowego przejmowania sądów i prokuratury przez rządzących grozi już nie tylko chaosem prawnym, ale rodzi coraz większe obawy o bezpieczeństwo Polski.
TV Trwam News