„Pilnujcie mi tych szlaków”

Z Urszulą Własiuk, prezes Fundacji Szlaki Papieskie, rozmawia Mariusz
Kamieniecki

Jak powstał pomysł wytyczenia i oznakowania szlaków, którymi wędrował Karol
Wojtyła?

– Pomysł zrodził się z fascynacji postacią Ojca Świętego. Był także szczegół,
który pozostał niezauważony, a mnie utkwił w pamięci. Mianowicie w Nowym Targu w
1979 roku, po Mszy Świętej, kiedy ludzie gór: górale i GOPR-owcy, wręczali Ojcu
Świętemu klucze do "Papieskiej Bacówki" – kaplicy partyzanckiej zbudowanej na
planie krzyża Orderu Virtuti Militari, Jan Paweł II, poklepując jednego z nich,
powiedział: "Pilnujcie mi tych szlaków". Słów tych użyłam jako tytułu swojej
pierwszej publikacji. Prawdę mówiąc, obawiałam się pewnego nadużycia z mojej
strony, jednak Ojciec Święty przysłał mi list z podziękowaniem za tę książeczkę
i potwierdził słowa z przesłaniem, by szlaki służyły wszystkim, którzy wędrują
po górach. W ślad za tym poszły kolejne publikacje, a od 2003 roku zaczęła się
poważniejsza praca na rzecz szlaków papieskich, które miały pokryć wszystkie
polskie góry. Wszystko zostało ujęte w ramy administracyjne i w ten sposób
powstała Fundacja Szlaki Papieskie.

Czy możemy mówić o konkretnej liczbie wytyczonych szlaków papieskich?
– Prawdę mówiąc, nigdy ich nie liczyliśmy. Natomiast szlaki zostały rozdzielone
na krainy geograficzne, na pasma górskie: w Beskidach, Gorcach, Beskidzie
Śląskim. Od kilku lat pracuję nad przewodnikiem po szlakach papieskich. W
rzeczywistości jest to nie tylko przewodnik, ale pewnego rodzaju inwentaryzacja
miejsc, która prezentuje wszystkie ślady pobytu ks. kard. Wojtyły w różnych
miejscowościach, gdzie wędrował turystycznie, ale także jako duszpasterz.
Przykładem może być szlak miejsc papieskich na ziemi chrzanowskiej, gdzie jest
ponad 20 miejscowości, do których przyszły Papież przyjeżdżał, odwiedzał
tamtejsze parafie i kościoły. Są też oczywiście szlaki kajakowe.

Góry były istotne w życiu Jana Pawła II…
– Ojciec Święty po prostu bardzo je lubił, chętnie podejmował piesze wycieczki.
Był przyzwyczajony do gór od dziecka, kiedy wędrował z ojcem i bratem. Aktywne
spędzanie czasu było także preferowane przez ówczesne szkoły, w tym gimnazjum w
Wadowicach. Jako dorosły człowiek traktował wyjście w góry jako czynny
wypoczynek, ale także jako czas rozważań modlitewnych. Był to zatem wypoczynek
połączony z kontemplacją. Stąd wędrówkę szlakami papieskimi traktujemy jako
turystykę refleksyjną, kontemplacyjną, co wcale nie oznacza, że nie jest to
turystyka radosna. Podkreślają to również ludzie, którzy chodzili z Ojcem
Świętym po górach. Jak wspominają, był czas na modlitwę, ale także na żarty,
dowcipy, sport i rozrywkę, natomiast nie było miejsca na złe zachowanie. Ksiądz
kard. Wojtyła nie upominał, nie mroził spojrzeniem, ale każdy wiedział, co w
Jego towarzystwie wypada robić, a czego nie. A zatem walor edukacyjny,
wychowawczy był kolejnym elementem wędrówek z przyszłym Papieżem.

Czym interesował się przyszły Papież, wędrując po Polsce?
– W swoich przewodnikach zwracam uwagę na to, co podczas wędrówek było bliskie
Ojcu Świętemu. Zarówno piękno przyrody, krajobrazu, jak i zabytki polskiej
historii i postaci, jakie ją tworzyły w danym rejonie. Na przykład wędrując po
Bieszczadach, odwiedzając opustoszałe cerkwie, ks. kard. Wojtyła zwracał uwagę
na historyczne zaszłości, jakie miały miejsce na naszych ziemiach, i w jaki
sposób są one związane z Polską.

Co to znaczy: pielgrzymować śladami Jana Pawła II?
– Myślę, że oznacza to umiejętność łączenia wartości bliskich Ojcu Świętemu:
wypoczynku, wysiłku fizycznego, z rozważaniem Jego nauczania. To doskonała
okazja, by patrząc na góry, na piękno przyrody, otaczającej nas ojczystej ziemi,
dostrzegać Papieża, który uczył, jak żyć. Myślę, że wędrówka papieskimi szlakami
wcale się na nas nie kończy. Ona narodziła się, by żyć w przyszłości, w
następnych pokoleniach. Z taką nadzieją te szlaki były tworzone i temu jako
fundacja staramy się służyć.

Kim dla Pani pozostaje Czcigodny Sługa Boży?
– Dla mnie Ojciec Święty nigdy nie odszedł, ponieważ cały czas chodzę Jego
śladami. Jest stale obecny w moim życiu. To On słowami "pilnujcie mi tych
szlaków" otworzył nową drogę w moim życiu, niejako wskazał, co mam robić. Od
wielu lat staram się realizować to wskazanie Ojca Świętego, zgłębiając Jego
nauczanie.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl