Pieniądze nie dla wszystkich

Już od trzech lat minister zdrowia Ewa Kopacz obiecuje sprawiedliwy podział
między województwa pieniędzy przeznaczonych na leczenie. I te obietnice były
znowu tylko obietnicami, bo okazało się, że aż dziewięć województw alarmuje, iż
są dyskryminowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia przy podziale środków.

Sprawa dotyczy przede wszystkim podziału 856 mln zł z funduszu zapasowego NFZ.
Pieniądze rozdzielone zostały między siedem województw: dolnośląskie, łódzkie,
mazowieckie, pomorskie, śląskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie. Natomiast
pominięto pozostałe dziewięć województw, które przez to czują się
dyskryminowane, tym bardziej że są to biedniejsze regiony, które i tak skarżą
się, że mają mało pieniędzy na leczenie.
Ta sprawa została wczoraj podjęta przez Sejm. Posłowie PiS pytali minister Ewę
Kopacz o kryteria podziału pieniędzy z funduszu zapasowego NFZ. Poseł Tomasz
Latos nazwał tę decyzję kuriozalną w kontekście dokonanej pod koniec 2009 roku
zmiany algorytmu, na podstawie którego rozdziela się środki finansowe między
województwa. Nowy algorytm jest bardziej sprawiedliwy, ponieważ przy podziale
pieniędzy uwzględnia m.in. liczbę ubezpieczonych. Korzystają na tym województwa,
które do tej pory otrzymywały dużo mniejsze fundusze. Poseł PiS zwrócił uwagę na
to, że mimo to dysproporcje między środkami w poszczególnych województwach w
przeliczeniu na jednego ubezpieczonego są coraz większe. Na przykład, między
województwem warmińsko-mazurskim a mazowieckim jest to już prawie 310 złotych
różnicy.
Decyzja prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza jest więc krzywdząca dla ubezpieczonych z
mniej zamożnych regionów Polski. Nie wiadomo, jakie było kryterium takiego
podziału dodatkowych środków. Zdaniem Jakuba Szulca, wiceministra zdrowia,
sprawiedliwy podział między wojewódzkie oddziały NFZ to taki, który
odzwierciedla potrzeby medyczne i potrzeby zdrowotne pacjentów, a nie wkład
danego województwa do kasy funduszu. Zdrowie pacjentów i ich zdrowotne potrzeby
nie zależą od zamieszkania w danym województwie. Wschodnie województwa, zdaniem
Szulca, nie zostały pokrzywdzone przy takim podziale, ponieważ nowy algorytm
dowartościowuje regiony, które wpłacają do kasy NFZ mniej. Jednak efekty tej
zmiany będą widoczne najwcześniej po dwóch latach, czyli pod koniec 2011 roku.
Szulc podkreśla, że środki finansowe, jakimi dysponuje obecnie siedem bogatszych
województw, w przyszłym roku będą mniejsze, natomiast województwa wschodnie
otrzymają w 2011 roku od 40 do 190 mln zł więcej w porównaniu z bieżącym rokiem.
Poseł Wojciech Żukowski (PiS) takie uzasadnienie nazwał manipulowaniem liczbami,
które nie odzwierciedla rzeczywistych potrzeb. Województwo lubelskie, gdzie
budżet oddziału NFZ w przyszłym roku wzrośnie o 83 mln zł, i tak nie będzie w
stanie zapłacić szpitalom za nadwykonania od 2008 roku, których koszt wynosi
ponad 447 mln złotych. Poseł Bolesław Piecha (PiS), były wiceminister zdrowia,
wyjaśnienia wiceministra Szulca nazwał mętnymi, które tak naprawdę nic nie
tłumaczą.

Maria Karaś

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl