Literalny rozdział kompetencji prezydenta i premiera jest niemożliwy

Z senatorem Stanisławem Gogaczem, członkiem senackiej Komisji Ustawodawczej, rozmawia Mateusz Dąbrowski



Komisja Ustawodawcza rozpatrywała postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z maja br. dotyczące rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego między prezydentem a premierem. Na jakim etapie jest obecnie ta sprawa?

– Komisja senacka wysłuchała wyroku Trybunału Konstytucyjnego i przeprowadziła z legislatorami jego analizę. Uregulowanie legislacyjne dotyczące kompetencji głowy państwa i premiera w kwestii reprezentowania Rzeczypospolitej Polskiej w posiedzeniach Rady Europejskiej wymaga szerszej regulacji prawnej, prawie ustrojowej. W związku z wyrokami TK zazwyczaj powstaje obowiązek zmiany prawa niezgodnego z Konstytucją, wówczas my proponujemy rozwiązanie legislacyjne, które wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Trybunału. Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku zaznaczył, że wymagana byłaby szersza regulacja ustrojowa.

Czy ewentualne zmiany kompetencji poszczególnych organów państwa wiążą się ze zmianą Konstytucji?

– Tak przypuszczam. Moim zdaniem, istnieje pewna integralność między urzędem premiera i prezydenta. Stanie na straży porządku i bezpieczeństwa państwa polskiego, nominacje ambasadorów i inne kompetencje tych urzędów są wspólnym zadaniem państwa polskiego i powinny mieć jeden cel – dobro Polski. W tym momencie chodzi o to, aby literalnie i dokładniej rozdzielić te kompetencje, ale według mojej oceny nie da się tego zrobić bez zmian konstytucyjnych. Powstaje również pytanie, czy chcemy mieć nadal ustrój prezydencko-rządowy, czy może – jak to jest w przypadku Niemiec – kanclerski? Czy jednak mamy zamiar zmieniać ustrój – to jest pytanie do Narodu.

Projekt ustawy kompetencyjnej przedstawiony na początku października przez marszałka Bronisława Komorowskiego Prezydium Sejmu i Konwentowi Seniorów zakłada m.in., że to rząd ustala stanowisko Polski w sprawach związanych z członkostwem w UE oraz że to on udziela organowi państwa upoważnienia do udziału w posiedzeniach instytucji UE. Ten projekt jest zgodny z Konstytucją?

– Jeżeli powstaje tego typu ustawa, to nie może ona kłócić się z zapisami Konstytucji. Należy wziąć pod uwagę również to, że w naszym modelu ustrojowym prezydent zajmuje ważne miejsce, bo to on zapewnia ciągłość konstytucyjną państwa polskiego. Ja jestem zwolennikiem takich zapisów, w których głowa państwa ma takie kompetencje, jakie są obecnie zapisane w Konstytucji. Nie można robić na polu legislacyjnym czegoś, co ograniczałoby możliwości realizacji zadań głowie państwa. Jakikolwiek projekt, który miałby powstać, musi być zgodny z zapisami konstytucyjnymi i nie może próbować tworzyć ustroju kanclerskiego, bo ten w Polsce nie obowiązuje.

To znaczy, że nie ma szans na rozstrzygnięcie tego sporu?

– Szczegółowy podział kompetencji będzie trudny do osiągnięcia. Według mnie, literalne rozdzielenie kompetencji prezydenta i premiera nie jest możliwe. Należy zawsze zakładać dobrą wolę zarówno ze strony rządu, jak i Kancelarii Prezydenta, dlatego że sprawa państwa polskiego musi być na pierwszym miejscu. Należy jednocześnie podejmować różne działania, aby nie dochodziło do przesileń między dwiema stronami, z czym mieliśmy do czynienia.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl