Lepiej późno niż wcale

Prezydent Lech Kaczyński zabrał głos w sprawie nadania Stepanowi
Banderze tytułu Bohatera Ukrainy. W specjalnym oświadczeniu skrytykował decyzję
Wiktora Juszczenki oznaczającą gloryfikację oddziałów OUN-UPA odpowiedzialnych
za przeprowadzenie masowych mordów na ludności polskiej. Organizacje kresowe są
zadowolone z prezydenckiego wystąpienia.

„Decyzje Prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenko, dotyczące nadania członkom
OUN/UPA statusu kombatantów oraz pośmiertne nadanie Stepanowi Banderze tytułu
Bohatera Ukrainy budzą sprzeciw Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego. Oceny
działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińskiej Powstańczej
Armii są w Polsce jednoznacznie negatywne” – czytamy w oświadczeniu wydanym
przez Kancelarię Prezydenta RP. Kaczyński podkreśla, że „organizacje te
dokonywały masowych mordów polskiej ludności na wschodnich terenach II RP, w
których zginęło ponad 100 tys. Polaków tylko z tego powodu, iż byli Polakami”. W
przekonaniu prezydenta „mordy te budzą jednoznaczny sprzeciw społeczeństwa
polskiego”. Jego zdaniem, ostatnie działania Juszczenki „godzą w proces dialogu
historycznego i pojednania”.
Działacze kresowi wyrażają zadowolenie z reakcji
Kaczyńskiego na to, co dzieje się na Ukrainie. Przypuszczają jednak, że było ono
„wymuszone” zbliżającym się okresem wyborów prezydenckich.
– 18 stycznia na
zebraniu integracyjnym Kresowiaków w Stowarzyszeniu „Wspólnota Polska” oraz
podczas posiedzenia Rady Kombatanckiej w obecności Janusza Krupskiego, szefa
Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, bardzo prezydenta
krytykowałem za działalność jego kancelarii w zakresie braku reakcji na to, co
dzieje się na Ukrainie. Widzę, że ten problem wreszcie dotarł do niego, ale
przed wyborami. Prezydent chce ratować swoją opinię, bo jego dotychczasowe
posunięcia spowodowały, że cała „strona wschodnia” od niego się odsunęła –
twierdzi Zygmunt Mogiła-Lisowski, prezes Towarzystwa Miłośników Wołynia i
Polesia. – Lepiej późno niż wcale – komentuje Sulimir Żuk, świadek zbrodni
dokonanej przez banderowców i oddziały SS Galizien na ludności polskiej w Hucie
Pieniackiej.
– Jeśli chodzi o mnie, bardzo negatywnie oceniam działalność
OUN-UPA – dodaje, nawiązując do fragmentów oświadczenia prezydenta.
Pułkownik
Jan Niewiński, przewodniczący Kresowego Ruchu Patriotycznego, przyznaje, że
Kancelaria Prezydenta prowadziła konsultacje ze środowiskami kresowymi w związku
z wydaniem oświadczenia wobec sytuacji na Ukrainie. – Już wcześniej nalegałem na
to w rozmowach prowadzonych z Janem Olszewskim, doradcą prezydenta ds.
politycznych – mówi. Według niego, „oświadczenie jest wymuszone sytuacją”. – Po
drugie, to krok we właściwym kierunku, ale bardzo nieśmiały, enigmatyczny, który
jeszcze niczego nie załatwia – ocenia Niewiński. Wskazuje, że w treści pisma
zastosowano unik przed zaklasyfikowaniem zbrodni jako ludobójstwa i jego
potępieniem. – Oczekujemy czegoś więcej od prezydenta – dodaje przewodniczący.
Według niego, Kaczyński był zmuszony wydać tego typu oświadczenie w związku z
powszechnym oburzeniem działaniami prezydenta Juszczenki.
Szczepan Siekierka,
znany działacz kresowy, prezes Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni
Ukraińskich Nacjonalistów, nie ukrywa zadowolenia ze stanowiska prezydenta. –
Cieszę się, jestem dumny jako Polak, prezes organizacji, która zajmuje się
sprawami ludobójstwa i tym, że nasi politycy wyciągają wnioski ze swojej nie
zawsze właściwej postawy w przeszłości – zauważa Siekierka.
Tytuł Bohatera
Ukrainy Stepanowi Banderze, przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów,
Wiktor Juszczenko nadał pośmiertnie specjalnym dekretem 22 stycznia. Natomiast
tydzień później, podczas obchodów rocznicy bitwy pod Krutami, gdzie 29 stycznia
1918 r. wojska proklamowanej rok wcześniej Ukraińskiej Republiki Ludowej
poniosły klęskę w nierównym starciu z wojskami sowieckimi, ogłosił dekret, w
którym uznaje członków OUN i UPA za uczestników walk o niepodległość
państwa.

Jacek Dytkowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl