Kościół pomaga powodzianom

Na terenach objętych powodzią woda już co prawda opadła, ale pozostawiła
po sobie ogrom zniszczeń. Mieszkańcy zalanych domów i służby ratownicze wciąż
mają pełne ręce roboty i nadal oczekują na pomoc. Wielu ludzi przejętych losem
poszkodowanych odpowiada na apele. Z pomocą przychodzi również Kościół. Pojawia
się coraz więcej inicjatyw, które mają pomóc powodzianom. Do chwili obecnej przy
porządkowaniu zalanych terenów kilkakrotnie pomagali klerycy z Warszawy oraz
Tarnowa, a także wolontariusze m.in. z Caritas Archidiecezji Gdańskiej,
Białostockiej i Szczecińsko-Kamieńskiej.

Podczas tegorocznej powodzi woda zalała sporą część Sandomierza i okolic.
Ucierpiały tysiące osób. W samym powiecie sandomierskim poszkodowanych jest ok.
2 tys. rodzin. Woda opadła, media już nie interesują się poszkodowanymi. A ogrom
zniszczeń dopiero teraz ukazał się w pełni. – Kończy się strefa zieleni i nagle
zaczyna się taka szarzyzna. My to nazywamy krajobrazem księżycowym – opowiadają
ratownicy z Sandomierza. – Do określonej wysokości, dokąd sięgała woda, wszystko
jest szarobure. Wszystko wygląda jak wyrzeźbione z gliny – dodają.
Powodzianie różnie przeżywają to, co ich spotkało. – Reakcje bywają różne.
Ludzie popadają w skrajności. To, co się wydarzyło, jest albo motywacją do
pracy, albo powodem do załamania – opowiada Leopold Wójcik, prezes Zarządu
Rejonowego PCK w Sandomierzu.
– Wiele domów, niestety, nadaje się tylko do rozbiórki – ubolewa Wójcik.
Zniszczenia są ogromne, pomoc wciąż potrzebna. Każde ręce przydają się do pracy.
– W tej chwili, kiedy woda opadła, chyba największym problemem jest sprzątanie.
Sam się zastanawiam, gdzie miasto te góry śmieci mieści – mówi Wójcik.
W usuwaniu skutków powodzi pomagało już w Sandomierzu i okolicach 30
wolontariuszy szczecińskiej Caritas. Obecnie pracuje tam kolejna grupa. Młodzi
ludzie skuwają tynki z zalanych budynków, wynoszą gruz, szlam z zalanych domów,
które teraz są osuszane. Ksiądz Tomasz Kancelarczyk, wicedyrektor Caritas
Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, mówi: – Brakuje tam rąk do pracy, nie ma
wolontariuszy. – To iście apokaliptyczny obraz – dodaje Natalia, jedna z
wolontariuszek. – Wszystko jest szare, oblepione mułem, praktycznie martwe
drzewa, żadnego życia, nawet ptaki nie śpiewały. Miejscami ludzie coś robią przy
domach, ale ogólnie to miejsce wyludnione, bez zieleni; gdzieniegdzie jeszcze
stojąca woda, wszechobecny odór.
Jakub, inny z pomagających, dostrzega pozytywne strony swojego wolontariatu. –
Łączenie tego wszystkiego z modlitwą, bo była okazja do Mszy św., owocowało
wewnętrznym budowaniem samego siebie – zwraca uwagę.
W pomoc powodzianom włączył się cały dekanat rembertowski w Warszawie, który w
dekanacie sandomierskim wyremontuje jedną z zalanych kaplic. – Po powodzi
pojechaliśmy do Sandomierza i tam zrodził się pomysł, żeby bardzo konkretnie
wspomóc ten teren. W całym dekanacie 3 tace (dwie w tym roku i jedna w
przyszłym) zostaną przeznaczona właśnie na ten cel – mówi ks. prałat Edward
Żmijewski, proboszcz parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Warszawie. – To nasz akt
solidarności z powodzianami. Uważamy, że to konieczność, by nawzajem sobie
pomagać. Mamy nadzieję, że inni pójdą naszym przykładem – dodaje. Pierwsza z tac
zebrana została w minioną niedzielę.
Gestów solidarności nie brakuje. Jak poinformował "Nasz Dziennik" o. Stanisław
Wysocki OCarm, opiekun Karmelitańskiego Wolontariatu św. Eliasza z Krakowa,
młodzi ludzie zbierali ofiary dla powodzian podczas XI Ogólnopolskiego Spotkania
Rodziny Karmelitańskiej, które odbyło się w sanktuarium Matki Bożej w Oborach. –
Być świadkiem miłości to przede wszystkim pamiętać o tych, którzy potrzebują
naszej pomocy. Wolontariusze od św. Eliasza przygotowali plansze informacyjne
zachęcające do solidaryzowania się z ofiarami tegorocznej powodzi i rozdawali
pamiątkowe książeczki-cegiełki. Zebrane przez wolontariuszy ofiary pieniężne
oraz żywność, środki czystości i artykuły pierwszej pomocy o łącznej wadze 6,5 t
zostaną przekazane powodzianom w gminie Szczucin – wyjaśnia o. Wysocki.
Już kilka diecezjalnych oddziałów Caritas przekazało dary dla rolników. – W tę
akcję włączyły się już archidiecezja warmińska, diecezje: pelplińska, radomska,
zamojsko-lubaczowska, łomżyńska, łowicka, oraz Poznań. Dzięki niej zebranych
zostało wiele ton paszy. Wszystko przekazaliśmy już poszkodowanym rolnikom –
powiedział "Naszemu Dziennikowi" ks. Zbigniew Sobolewski z Caritas Polska.
Ogólna wartość pomocy skierowanej na tereny dotknięte powodzią przez tę
kościelną organizację charytatywną przekroczyła już 29 mln złotych.

Małgorzata Pabis

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl