Jest się czego bać
Z prof. Arturem Nowakiem-Farem, szefem Katedry Prawa Europejskiego Szkoły Głównej Handlowej, rozmawia Zenon Baranowski
Czy w Polsce można się powołać na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie krzyża we włoskiej szkole?
– Trybunał strasburski wyraził w tym orzeczeniu pewną zasadę wypływającą z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i ta zasada jest do interpretowania przez polskie sądy. W obecnej chwili przed polskim sądem można wystąpić z roszczeniem podobnym do tego włoskiego. Dlatego sygnały uspokajające, płynące z mediów, a mówiące o tym, że pole funkcjonowania tego orzeczenia jest ograniczone – nie są prawdą.
Jest się czego obawiać?
– Jest się czego obawiać. Oczywiście. Wykładnia tej konwencji jest wiążąca, ponieważ konwencja jest stosowana bezpośrednio w Polsce.
I dlatego to orzeczenie jest ważne z punktu widzenia polskiej praktyki.
Ale czy można interpretować, że w polskich szkołach ktoś wiesza krzyż w celu naruszenia praw osób innego wyznania lub niewierzących?
– Kwestia jest zawsze „miękka”. Co ten krzyż w klasie ma wyrażać. A ponieważ w Polsce wyraża on dużo głębsze być może treści niż w tej klasie włoskiej, bo wyraża przywiązanie do tradycji, związek kulturowy ze światem chrześcijańskim i chrześcijańską tradycję polską. Jeżeli nikt nie będzie chciał, wieszając krzyż, w ten sposób manifestować czegoś przeciwko albo wbrew danej mniejszości, to wtedy to orzeczenie nie będzie miało tutaj zastosowania. Bardzo dużo zależy od intencji. W Polsce krzyże są nawet może nie dlatego, że większość ludzi jest katolikami, a dlatego, że jest to taka manifestacja w szkołach przywiązania do wartości chrześcijańskich. Mamy do tego prawo.
Orzeczenie w sprawie Włoch dotyczy konkretnej szkoły, a czy ktoś może domagać się ogólnego zakazu wieszania krzyży?
– Uzasadnienie jest jakby unikatowe i dotyczy tej konkretnej osoby. Domaganie się zakazu ogólnego narusza prawa tych osób, które są zainteresowane tym, żeby krzyż był obecny w klasie.
Czy Trybunał może w analogicznych sprawach wydać inne orzeczenie niż to wtorkowe?
– Nie wyda, ponieważ będzie kontynuowana ta linia orzecznicza.
Dziękuję za rozmowę.